ZASADY NATURY
pdf > do ÂściÂągnięcia > download > ebook > pobieranie
 
Cytat
Ab igne ignem - z ognia ogień. (Cycero). (Cycero)
Start Zaćmienie, Zajecia 2, zaaowanane,
 
  Witamy

ZASADY NATURY, NAUKA, KOSMOLOGIA
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Zasady natury i łaski oparte na rozumie
§ 1
Substancja
jest bytem zdolnym do działania. Bywa prosta lub
złożona.
Substancja prosta
nie ma części. Substancja złożona jest
zbiorem substancji prostych, czyli
monad. Monas
to słowo greckie
i oznacza jedność, czyli to, co jest jedno.
Rzeczy złożone lub ciała są wielkościami, a substancje proste, ży-
we, dusze oraz duchy są jednostkami. Muszą tedy koniecznie ist-
nieć substancje proste, gdyż bez rzeczy prostych nie byłoby rzeczy
złożonych. A zatem życie wypełnia całą naturę.
§ 2. Pozbawione części monady nie mogą być utworzone ani znisz-
czone. Nie mogą powstać ani zniknąć w sposób naturalny, a więc
trwają równie długo jak wszechświat, który będzie się zmieniać,
lecz nie zostanie zniszczony. Nie mogą mieć kształtów, w przeciw-
nym razie miałyby części; każda z monad może być przeto sama w
sobie i w danej chwili odróżniona od pozostałych tylko na podsta-
wie jakości i czynności wewnętrznych, które nie mogą być niczym
innym, jak jej własnymi
postrzeżeniami (appetitions)
(tzn. jej usi-
łowaniami przejścia od jednego postrzeżenia do drugiego), które
stanowią zasady zmiany. Albowiem prostota substancji nie prze-
szkadza wielkości jej przekształceń, które muszą tkwić wszystkie
w tejże substancji prostej i polegać na rozmaitości jej odniesień do
rzeczy, które są na zewnątrz niej. Tak samo jak w
ośrodku
czy
punkcie mimo całej jego prostoty znajduje się nieskończenie wiele
kątów wytyczanych przez linie, które przezeń przechodzą.
§ 3. W naturze wszystko jest pełne, wszędzie są substancje proste,
wzajemnie od siebie odgrodzone wskutek
właściwych każdej z
nich czynności, które bezustannie zmieniają ich wzajemne odnie-
sienia;
każda zaś odrębna substancja prosta, czyli monada, tworząc
ośrodek substancji złożonej (na przykład zwierzęcia) oraz zasadę
99
Zasady natury i łaski oparte na rozumie
Zasady natury i łaski oparte na rozumie
jej pojedynczości
(unicité)
jest otoczona nieskończonym mnó-
stwem innych monad, które wspólnie stanowią ciało własne tej
ośrodkowej monady; stosownie do pobudzeń tego ciała przedsta-
wia ona rzeczy, które są poza nią, tak jakby w jej ośrodku. Ciało to
jest ograniczone, kiedy tworzy coś w rodzaju automatu czy machi-
ny natury, która machiną jest nie tylko jako całość, lecz także w
swych najmniejszych częściach, jakie tylko dają się zauważyć. A
że z powodu pełności świata wszystko jest połączone i każde ciało
oddziaływa na inne silniej lub słabiej, zależnie od odległości, i jest
przez nie z kolei pobudzane na mocy przeciwdziałania, przeto każ-
da monada jest żywym, czyli obdarzonym wewnętrzną czynnością
zwierciadłem, przedstawiającym wszechświat ze swego punktu
widzenia i poddanym tym samym co on prawom. Postrzeżenia ro-
dzą się w monadzie jedne z drugich wedle praw dążeń
(appétits)
czy
też przyczyn celowych dobra i zła,
które polegają na zauważal-
nych, uporządkowanych albo nieuporządkowanych postrzeże-
niach, podobnie jak zmiany ciał i zjawiska zewnętrzne rodzą się
jedne z drugich wedle praw
przyczyn sprawczych,
tzn. praw ruchu.
Istnieje tedy doskonała
harmonia
między postrzeżeniami monady
a ruchami ciał, harmonia wprzód ustanowiona między systemem
przyczyn sprawnych
a systemem przyczyn celowych i na tym właś-
nie polega zgodność i związek fizyczny duszy i ciała, tak że żadne
nie może zmieniać praw drugiego.
połączonego
z pamięcią,
mianowicie takiego, po jakim długo jesz-
cze pozostaje pewne echo, które daje się słyszeć przy każdej spo-
sobności; i wtedy to żyjątko zowie
się zwierzęciem,
a jego monada
-
duszą.
Kiedy zaś dusza ta jest podniesiona na wyżyny
rozumu,
staje się czymś subtelnym i zaliczamy ją w poczet duchów, co
wkrótce zostanie objaśnione.
Zwierzęta przebywają co prawda niekiedy w stanie prostych żyją-
tek, a ich dusze w stanie prostych monad, kiedy to postrzeżenia ich
są dosyć wyraziste na to, by można było je sobie przypomnieć, jak
to się zdarza podczas głębokiego snu bez marzeń lub przy utracie
przytomności. Atoli postrzeżenia, które stały się całkowicie mętne,
muszą się na nowo rozwinąć w zwierzętach dla powodów, o któ-
rych wkrótce będę mówił w § 12. Toteż dobrze jest rozróżniać post-
rzeżenie,
które jest wewnętrznym stanem monady przedstawiają-
cym rzeczy zewnętrzne, oraz
apercepcję
2
,
która jest świadomo-
ścią, czy też refleksyjnym poznaniem tego wewnętrznego stanu, a
która nie jest dana wszystkim duszom ani też na stałe nawet jednej
duszy. I właśnie z braku tego rozróżnienia zbłądzili kartezjańczycy
lekceważąc postrzeżenia, których się nie uprzytamnia, niczym po-
spólstwo lekceważące ciała, których się nie wyczuwa
(corps insen-
sibles).
To także skłoniło tych kartezjańczyków do przekonania, że
jedynie duchy są monadami, że nie ma dusz zwierzęcych, a tym
bardziej innych
zasad życia.
O ile zaś zanadto wstrząsnęli po-
wszechnymi mniemaniami ludzkimi, odmawiając czucia zwierzę-
tom, o tyle zanadto dostosowali się do potocznych przesądów,
uważając długie omdlenie, pochodzące z wielkiego zmętnienia
postrzeżeń, za ściśle pojętą śmierć, gdy to ustaje wszelkie postrze-
żenie; co tylko potwierdziło nieuzasadnione mniemanie o niszcze-
niu niektórych dusz, jak też błędne poglądy kilku niedowiarków
zwalczających nieśmiertelność duszy ludzkiej.
§ 5. W postrzeżeniach zwierząt występuje pewne powiązanie, przy-
pomina to rozum, lecz opiera się jedynie na pamięci faktów czy też
skutków,
nie zaś na znajomości przyczyn. Tak więc pies umyka
§ 4. Każda monada wespół z poszczególnym ciałem jest substancją
żywą. Tak że życie jest wszędzie, nie tylko tam, gdzie są narządy
lub członki, lecz i w nieskończenie zróżnicowanym stopniu nawet
w samych monadach, z których jedne mniej lub bardziej panują nad
drugimi; atoli gdy monada ma narządy dopasowane do niej tak, że
za ich pośrednictwem we wrażeniach, które one
odbierają,
po-
wstaje wyraziste odbicie, wobec czego w postrzeżeniach, które je
przedstawiają (jak na przykład promienie świetlne za pośrednic-
twem kształtu cieczy ocznej ulegają skupieniu i oddziaływują ze
wzmożoną siłą), może to dojść aż do czucia, tzn. aż do postrzeżenia
100
101
Zasady natury i laski oparte na rozumie
Zasady natury i łaski oparte na rozumie
przed kijem, którym go zbito, ponieważ pamięć przywołuje ból,
który mu tym kijem zadano. I ludzie -jako empirycy, tzn. podczas
trzech czwartych swych czynności - zachowują się jak zwierzęta.
Oczekujemy na przykład, że jutro będzie dzień, ponieważ stale
tego doświadczamy, a tylko astronom przewiduje to na podstawie
rozumu, choć nawet i tej przepowiedni kiedyś zbraknie, gdy przy-
czyna światła dziennego, nie będąc wieczną, ustanie.
Atoli rozumowanie prawdziwe podlega prawom koniecznym lub
wieczystym, takim jak prawdy logiki, arytmetyki, geometrii, two-
rzące niezbite powiązanie idei oraz wywołujące niezachwiane
konsekwencje. Zwierzęta, u których konsekwencje te są niedo-
strzegalne, nazywają się po prostu zwierzętami, natomiast te, które
znają owe prawdy konieczne, zowią się
zwierzętami rozumnymi,
a
ich dusze - duchem. Dusze te są zdolne do czynności refleksyjnych
oraz do zwrócenia uwagi(
considerer)
na to, co nazywamy
Ja, Sub-
stancja, Dusza, Duch,
słowem - na rzeczy i prawdy niematerialne.
To właśnie czyni nas zdolnymi do nauk, czyli do wiedzy demon-
stratywnej.
§ 6. Badania naszych współczesnych pouczyły nas, a rozum to po-
twierdza, że żyjątka, których narządy znamy, to znaczy rośliny i
zwierzęta, nie pochodzą z rozkładu czy chaosu, jak to sądzili staro-
żytni, lecz z nasion zawierających je w zarodku
(semences
preformées),
a zatem z przemiany uprzednio istniejących żyjątek.
W nasieniu dużych zwierząt zawarte są małe zwierzątka, otrzymu-
jące przez poczęcie nową powłokę, którą sobie przywłaszczają, a
która zapewnia im wzrost i odżywianie, aby następnie przeszły na
większą arenę i mnożyły duże zwierzęta. Dusze ludzkich zwierzą-
tek nasiennych nie są co prawda rozumne i stają się takie dopiero
wtedy, gdy poczęcie nadaje im ludzką naturę. A że zwierzęta na
ogół nie rodzą się całkiem przez poczęcie czy narodziny, nie giną
też całkowicie w chwili, którą zwiemy śmiercią. Łatwo bowiem
zrozumieć, że to, co nie powstaje w sposób naturalny, nie znika też
w ten sposób w porządku natury. Zrzucając zatem okrywającą je
maskę czy łachmany, zwierzęta odchodzą jedynie na bardziej sub-
telną arenę, gdzie mogą jednak zachować tę samą wrażliwość i tak
samo podlegać porządkowi praw, jak na większej. Ato, co się rzek-
ło o dużych zwierzętach, dotyczy również narodzin i śmierci sa-
mych zwierzątek nasiennych, czyli że są one powiększeniem in-
nych, mniej szych zwierzątek nasiennych, w porównaniu z którymi
mogą uchodzić za duże, wszystko bowiem w naturze rozciąga się
w nieskończoność.
Tak więc nie tylko dusze, ale i zwierzęta nie rodzą się i nie giną:
rozwijają się jedynie, zwijają, przyodziewają, linieją, przemienia-
ją. Dusza nie opuszcza nigdy w zupełności swego ciała i nie prze-
chodzi z jednego ciała do innego, które by było całkowicie nowe.
Nie ma więc
metempsychozy,
ale jest
metamorfoza.
Zwierzęta
zmieniają się, pobierają i porzucają jedynie części, co w odżywia-
niu odbywa się stopniowo, przez niedostrzegalnie małe cząsteczki,
ale nieustannie; zachodzi natomiast raptownie i w sposób widocz-
ny, lecz rzadko, w chwili poczęcia lub śmierci, kiedy to zyskują lub
tracą bardzo wiele naraz.
§ 7. Dotychczas mówiliśmy li-tylko jako fizycy, teraz należy wznieść
się do
metafizyki,
posługując się tą nie dość wykorzystywaną
wiel-
ką zasadą,
która głosi, że
nic nie powstaje bez racji dostatecznej,
czyli że nie dzieje się nic, w odniesieniu do czego ktoś wystarcza-
jąco znający rzeczy nie mógłby podać racji dostatecznie tłumaczą-
cej, dlaczego dzieje się właśnie tak a nie inaczej. Po przyjęciu tej
zasady mamy prawo zadać pytanie pierwsze, które tak będzie
brzmiało:
Dlaczego istnieje raczej coś niż nic?
Nic jest przecież
prostsze i łatwiejsze niż coś. Co więcej, dopuściwszy, że rzeczy
powinny istnieć, trzeba podać rację, dlaczego powinny istnieć tak
a nie inaczej.
§ 8. Otóż ta dostateczna racja istnienia wszechświata nie może tkwić
w ciągu rzeczy przypadkowych, tzn. ciał i ich przedstawień w du-
szy, ponieważ materia sama w sobie jest obojętna wobec spoczyn-
ku i ruchu oraz wobec takiego czy innego rodzaju ruchu; nie można
102
103
Zasady natury i laski oparte na rozumie
Zasady natury i łaski oparte na rozumie
zatem odnaleźć w niej racji ruchu; a tym bardziej racji takiego
właśnie ruchu. A chociaż ruch obecny, który zachodzi w materii,
pochodzi z poprzedniego, a ten z kolei znów z poprzedniego, nie
posuwamy się dalej, choćbyśmy zaszli tak daleko, jak tylko zech-
cemy, zawsze bowiem pozostaje to samo pytanie. Dlatego też racja
dostateczna, która nie wymaga już innej racji, powinna znajdować
się poza ciągiem rzeczy przypadkowych i to w substancji, która by
stanowiła ich przyczynę, czyli była bytem koniecznym, zawierają-
cym w sobie rację własnego istnienia. W przeciwnym razie nie
mielibyśmy nadal racji dostatecznej, na której moglibyśmy skoń-
czyć. A ta ostateczna racja rzeczy zowie się
Bogiem.
§ 9. Ta pierwsza, prosta substancja musi w sobie mieć eminentnie
3
doskonałości zawarte w substancjach pochodnych, będących jej
wytworem. Będzie tedy posiadała moc, wiedzę i wolę - każdą do-
skonałą, czyli będzie obdarzona wszechmocą, wszechwiedzą i naj-
wyższą dobrocią. Ponieważ zaś sprawiedliwość pojęta ogólnie nie
jest niczym innym, jak dobrocią zgodną z mądrością, w Bogu prze-
to również powinna się mieścić najwyższa sprawiedliwość, Ro-
zum, który sprawił istnienie rzeczy, sprawia też, że zależą one od
niego w swym istnieniu oraz działaniu i otrzymują bez ustanku
odeń to, co nadaje im jakąś doskonałość, podczas gdy to, co pozo-
staje w nich z niedoskonałości, pochodzi z pierwotnej ograniczno-
ści tkwiącej w istocie stworzenia.
§ 10. Z najwyższej doskonałości Boga wynika, że wytwarzając
wszechświat wybrał najlepszy z możliwych planów, w którym naj-
większa rozmaitość łączy się z największym ładem; miejsce i czas
są najlepiej obmyślone, największy skutek wywoływany jest naj-
prostszymi środkami i tyle jest mocy, tyle wiedzy, szczęścia i do-
broci w stworzeniach, ile tylko zdołał przyjąć wszechświat. Wszy-
stkie bowiem możliwości zabiegają o istnienie w intelekcie
(enten-
dement)
Boskim i stosownie do ich doskonałości rezultatem tych
wszystkich zabiegów musi być świat obecny, tak doskonały, jak to
jest tylko możliwe. Nie przyjmując tego, nie można by zgoła uza-
sadnić, dlaczego rzeczy ułożyły się raczej tak niż inaczej.
§ 11. Dzięki swojej najwyższej mądrości Bóg wybrał przede wszy-
stkim prawa ruchu najlepiej zestrojone i najbardziej dostosowane
do racji abstrakcyjnych, czyli metafizycznych Zachowują one tę
samą ilość siły bezwzględnej i całkowitej lub działania; tę samą
ilość siły względnej lub przeciwdziałania; tę samą wreszcie ilość
siły kierującej. Ponadto działanie jest zawsze równe przeciwdzia-
łaniu i całość skutku jest zawsze równoważna jego całkowitej
przyczynie. Rzecz to zdumiewająca doprawdy, że rozważając je-
dynie przyczyny sprawcze czy też materię nie można uzasadnić
praw ruchu odkrytych w naszych czasach, z których część została
nawet odkryta przeze mnie
4
. Przekonałem się bowiem, że trzeba
się odwołać do przyczyn celowych i że prawa te nie zależą bynaj-
mniej od zasady konieczności, jak prawdy logiki, arytmetyki i geo-
metrii, lecz od zasady dostosowania, tzn. od wyboru, jaki czyni
mądrość. Jest to jeden z najskuteczniejszych i najbardziej namacal-
nych dowodów istnienia Boga dla ludzi, którzy potrafią zgłębić te
rzeczy.
§ 12. Z doskonałości Najwyższego Twórcy wynika jeszcze, że nie
tylko panujący w całym wszechświecie ład jest najdoskonalszy z
możliwych, lecz też że każde żywe zwierciadło przedstawiające
wszechświat ze swego punktu widzenia, tzn. każda monada, każdy
ośrodek substancyjny, musi mieć swe postrzeżenia i swe dążenia
możliwie najlepiej uporządkowane i uzgodnione z całą resztą. Stąd
z kolei wynika, że dusze, tzn. najsilniej panujące monady, lub ra-
czej same zwierzęta, nie mogą nie obudzić się ze stanu uśpienia, w
jaki może je wprawić śmierć albo jakiś inny wypadek.
§ 13. Albowiem wszystko jest raz na zawsze uporządkowane w rze-
czach z takim ładem i odpowiedzialnością wzajemną, jak tylko to
jest możliwe, skoro najwyższa mądrość i dobroć mogą działać je-
dynie w najdoskonalszej harmonii; teraźniejszość jest brzemienna
przyszłością, to, co nastąpi, możemy odczytać w tym, co minęło.
104
105
Zasady natury i laski oparte na rozumie
Zasady natury i łaski oparte na rozumie
to, co odległe, jest wyrażone w bliskim. Można by w każdej duszy
poznać piękno wszechświata, gdyby dało się rozwinąć wszystkie
jej zwoje, które w sposób widoczny rozwijają się dopiero z upły-
wem czasu. Atoli każde wyraźne postrzeżenie duszy zawiera nie-
skończenie wiele mętnych postrzeżeń, które obejmują cały
wszechświat, i nawet sama dusza zna rzeczy, których postrzeżenie
posiada, tylko o tyle, o ile są one wyraźne i ujawnione; toteż jej
postrzeżenia wyraźne są miarą jej doskonałości. Każda dusza zna
nieskończoność, zna wszystko, ale nader mętnie; podobnie prze-
chadzając się brzegiem morza i słysząc jego huk, łowię odgłosy
każdej fali, z których połączenia składa się szum morza, żadnego
wszakże nie rozróżniając w szczególności.
Atoli postrzeżenia mętne są rezultatem wrażeń, jakie wywiera na
nas cały wszechświat; podobnie jest z każdą monadą. Jedynie Bóg
zna wszystko w sposób wyraźny, on bowiem jest źródłem wszy-
stkiego. Słusznie tedy powiedziano, że jego ośrodek jest wszędzie
i nigdzie nie ma jego obwodu; bezpośrednio jest mu bowiem obe-
cne wszystko, bez żadnego oddalenia od środka
5
.
§ 14. Jeśli zaś chodzi o duszę rozumną, czyli o
ducha,
jest w niej coś
więcej aniżeli w monadach czy nawet w zwykłych duszach. Jest
ona nie tylko zwierciadłem świata stworzeń, lecz także obrazem
Bóstwa. Duch nie tylko ma postrzeżenia dzieł Bożych, ale sam
zdolny jest tworzyć coś, co je przypomina, chociaż w małej skali.
Nie mówiąc już bowiem o niezwykłościach marzeń sennych, kiedy
to bez trudu (i bez udziału woli) wymyślamy rzeczy, których wy-
nalezienie wymagałoby na jawie długich medytacji, dusza nasza
jest nadto budowniczym w swych działaniach dobrowolnych, a
odkrywając nauki, zgodnie z którymi Bóg uporządkował rzeczy
(pondere, mensura, nutnero
(Co do wagi, miary, liczby.) itd.), na-
śladuje w swym zakresie i w swoim małym świecie - gdzie wolno
jej działać - to, co Bóg czyni w wielkim.
§ 15. Dlatego właśnie wszystkie duchy, zarówno ludzie jak i duchy
wyższe, mocą rozumu i wieczystych prawd dostępując swego ro-
dzaju obcowania z Bogiem, są członkami Państwa Bożego, tzn
państwa najdoskonalszego, założonego i rządzonego przez naj-
większego i najlepszego z monarchów, gdzie nie ma zbrodni bez
kary ani dobrych uczynków bez należytej nagrody i gdzie szczę-
ście i cnota są możliwie największe. A zostało to uzyskane nie
przez wprowadzenie do natury zamętu, jak gdyby naruszało prawa
ciał to, co Bóg zgotował duszom, lecz poprzez ład rzeczy natural-
nych, na mocy odwiecznej i wprzód ustanowionej harmonii mię-
dzy królestwem natury a królestwem łaski, między Bogiem jako
budowniczym a Bogiem jako monarchą, także sama natura prowa-
dzi do łaski, a łaska doskonali naturę posługując się nią.
§ 16. Chociaż zatem rozum nie zdoła nas szczegółowo zapoznać z
przyszłością, co jest zastrzeżone dla objawienia, ten sam jednak
rozum potrafi nas upewnić w tym, że rzeczy zostały zrobione
ponad wszelkie nasze pragnienia. A skoro Bóg jest też ze wszy-
stkich najdoskonalszą, najszczęśliwszą, a więc najbardziej godną
miłości substancją, zaś miłość prawdziwa i czysta polega na stanie,
który daje zaznać przyjemności w doskonałościach i szczęściu te-
go, kogo miłujemy, przeto umiłowanie to musi nam dostarczyć
największej przyjemności, do jakiej tylko można być zdolnym,
kiedy Bóg stanowi jego przedmiot.
§ 17. Łatwo też miłować go, jak przystoi, jeżeli tylko znamy go tak,
jak właśnie to przedstawiłem. Choć bowiem Bóg nie jest uchwytny
przez nasze zmysły zewnętrzne, nie przestaje być nader godnym
miłości i dostarczać nader wielkiej przyjemności. Widzimy prze-
cież, ile to przyjemności dają ludziom honory, mimo że nie zasa-
dzają się wcale na jakościach zmysłów zewnętrznych.
Męczennicy i fanatycy (chociaż uczuciowość tych ostatnich ulega
zaburzeniom) pokazują dobrze, czego może dokazać przyjemność
duchowa. Co więcej, nawet przyjemności zmysłowe sprowadzają
się do przyjemności intelektualnych mętnie znanych.
Muzyka nas urzeka, mimo że jej piękno polega tylko na zgodności
liczb i na rachubie, której sobie nie uprzytamniamy, a której dusza
106
107
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • imikimi.opx.pl
  • comp
    StartZasady ogólne postępowania administracyjnego, Postępowanie Administracyjne, Postępowanie administracyjne(2)Zasady sporządzania i oblicznia Świadectwa charakterystyki energetycznej budynkółw, świadectwa energetyczne - charakterystyka energetyczna budynkuZasady gospodarowania finansami publicznymi 10, finanse publiczne, finanse publiczneZasady administracji sieci, Informatyka, Sieci komputerowe, Sieci Komputerowe(1)Zasady mówienia - 5 zasad mówienia po angielsku, AngielskiZasady - prace licencjackie-1-1, prace licencjackie - wymogiZasady ruchu lotniczego, Lotnictwo, Nakolannik, Szybowce, Prawo lotnicze - SzybowceZasady ustalania hodu podatkowego na podstawie ksiąg rachunkowych(1), Rachunkowość finansowa, Rachunkowosc finansowa, Rachunkowość, Rachunkowość zbiór zagadnieńZasady posługiwania się podręcznym sprzętem gaśniczym, bhp, Instrukcje BHP, Instrukcje bhp(2)Zasady medycyny ratunkowej, ratownicto 2012 2013, ratownictwo medyczne, Ratownictwo Medyczne
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amadi.opx.pl
  • Cytat

    Filozof sprawdza się w filozofii myśli, poeta w filozofii wzruszenia. Kostis Palamas
    Aby być szczęśliwym w miłości, trzeba być geniuszem. Honore de Balzac
    Fortuna kołem się toczy. Przysłowie polskie
    Forsan et haec olim meminisse iuvabit - być może kiedyś przyjemnie będzie wspominać i to wydarzenie. Wergiliusz
    Ex Deo - od Boga.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com