Zasilacz Laboratoryjny28 12, Elektronika
[ Pobierz całość w formacie PDF ] Projekty AVT 2265 Modułowy zasilacz laboratoryjny Do czego to służy? Oj te zasilacze, zasilacze! Nieważne ile by ich zaprojektować, to i tak będzie Wam mało! Bez najmniejszej przesady można stwierdzić, że ilu elektroników, ty− le koncepcji budowy jednego z najważ− niejszych urządzeń w pracowni elektro− nicznej, jakim bez wątpienia jest zasilacz sieciowy! Jeżeli na przykład ktoś specja− lizuje się w wykonywaniu układów „mo− toryzacyjnych”, to chciałby mieć zasilacz o dużej wydajności prądowej, ale wystar− czy mu tylko jedno napięcie wyjściowe. Z kolei ktoś zajmujący się skomplikowa− nymi układami analogowymi żąda zapro− jektowania zasilacza o wielu napięciach wyjściowych, ale zadowoli się maksymal− nym prądem rzędu kilkunastu czy kilku− dziesięciu miliamperów. Kolega budujący głównie układy cyfrowe ma najmniejsze wymagania: wystarczy mu jedno napię− cie +5VDC .... ale tak naprawdę, to przy− dałoby się jeszcze jedno, np. +12VDC do zasilania przekaźników czy innych ukła− dów wykonawczych. Czy zatem pogo− dzenie ze sobą tych sprzecznych żądań i zbudowanie zasilacza, który zadowoliłby wszystkich Konstruktorów jest niemożli− we? Autor z całym przekonaniem twier− dzi że taki zasilacz może zostać zaprojek− towany, a nawet już został zbudowany. Podczas projektowania naszego „ide− alnego” zasilacza przyjęto zupełnie nową w tej grupie urządzeń elektronicznych koncepcję konstrukcyjną: konstrukcje modułową, tak dobrze sprawdzającą się na wielu innych obszarach działalności projektantów urządzeń elektronicznych. Nasz zasilacz będzie składał się z kloc− ków, które podobnie jak klocki LEGO bę− dziemy mogli w dowolny sposób łączyć ze sobą. Nie zakładamy jakichkolwiek ograniczeń jeżeli chodzi o maksymalny prąd wyjściowy ani o ilość dostępnych napięć. Każdy będzie mógł sobie złożyć z klocków taki zasilacz, jaki mu odpowia− da, zachowując możliwość natychmiasto− wej zmiany jego konfiguracji. No i spró− bujcie teraz jeszcze narzekać, że nie ma− cie dobrego zasilacza warsztatowego! W rozwiązaniu modelowym zasilacz składał się z czterech podstawowych mo− dułów, co zapewniło mu następujące pa− rametry, uzależnione jedynie od położenia trzech przełączników na płycie czołowej. 1.Cztery niezależne, galwanicznie odizo− lowane od siebie, napięcia wyjściowe, każde o maksymalnej wydajności prą− dowej prawie do 2,5A. 2.Dwa niezależne, galwanicznie odizolo− wane od siebie, napięcia wyjściowe, każde o maksymalnej wydajności prą− dowej prawie do 5A. 3. Jedno napięcie wyjściowe o maksymal− nej wydajności prądowej prawie do 10A. Wielu Czytelników zainteresowało się z pewnością enigmatycznym określe− niem „prawie”. Przecież wiadomo, ze układ LM350 dopuszcza maksymalny prąd wyjściowy 2,5A, a nie „prawie 2,5A”! Wyjaśnienie tego określenia zna− jdziecie w dalszej części artykułu. Oczywiście, możliwe są także kombi− nacje pośrednie, np. jedno wyjście o wy− dajności prądowej 2,5A i drugie, odizolo− wane od niego lub nie, o wydajności 7,5A. Drugą, bardzo interesującą zaletą pro− ponowanego zasilacza jest możliwość szeregowego łączenia odizolowanych od siebie galwanicznie modułów. Możemy tworzyć dowolne konfiguracje i dyspono− wać nawet czterema i więcej źródłami napięcia połączonymi za sobą szerego− wo. Każde z napięć może być osobno re− gulowane w zakresie od 1,5 do ok. 27V. Kolejną, być może najpotrzebniejszą ce− chą naszego układu jest możliwość galwa− nicznego połączenia tylko po jednym z wyjść każdego z modułów. Możemy w ten sposób uzyskać np. dwa napięcia +15V i – 15V do zasilania części analogowej testowanego urządzenia, +5V do zasilania części cyfrowej układu i +12V do zaopatry− wania w prąd elementów wykonawczych. Wszystkie wymienione cechy umożli− wiają zastosowanie naszego zasilacza do za− silania w laboratorium praktycznie dowolnie rozbudowanych układów elektronicznych. Powyższe zestawienie odnosi się do wykonania prototypowego zasilacza. Ilość dostępnych napięć wyjściowych i maksy− malny prąd z nich pobierany zależą jedy− nie od ilości zastosowanych modułów i oczywiście, od typu, ilości uzwojeń i wy− dajności prądowej zastosowanego trans− formatora (transformatorów) sieciowego. W naszym zasilaczu przewidziano płynną regulację napięć wyjściowych do− konywaną za pomocą potencjometru wieloobrotowego lub, opcjonalnie za po− mocą dwóch szeregowo połączonych po− tencjometrów jednoobrotowych. Jeżeli chcemy zapewnić sobie choćby mini− mum komfortu pracy, to taki sposób re− 12 E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 4/98 Projekty AVT gulacji napięcia wymusza na konstrukto− rze zastosowanie woltomierza, a w na− szym przypadku aż czterech woltomierzy monitorujących napięcie wyjściowe zasi− lacza. W układzie modelowym zastoso− wano cztery moduły miliwoltomierzy ty− pu AVT−2004. W laboratorium AVT został opracowany nowy moduł woltomierza, dedykowany specjalnie do współpracy z zasilaczem modułowym AVT−2265 (i oczywiście, z zasilaczami innego typu). Moduł ten był zaprezentowany w poprzednim numerze EdW. Wiemy już, jakie możliwości będzie posiadał nasz za− silacz modułowy i jakie prądy będziemy mogli z niego pobierać. Najczęściej nie będziemy wykorzystywać maksymal− nych możliwych do uzyskania prądów i do chłodzenia monolitycznych stabiliza− torów napięcia będących elementami wykonawczymi zasilacza w zupełności wystarczy radiator o przeciętnych rozmia− rach. Zastanówmy się jednak, co się sta− nie w sytuacji zbliżonej do ekstremalnej, kiedy to z zasilacza pobierać będziemy maksymalny prąd przy stosunkowo nis− kim napięciu wyjściowym. Załóżmy, że nasz zasilacz został usta− wiony na pracę z maksymalnym prądem przy wykorzystywaniu jedynie jednego napięcia wyjściowego, wynoszącego 5V. Prąd pobierany z zasilacza wynosi, po− wiedzmy 8A, a napięcie na mostku pros− towniczym i kondensatorze wygładzają− cym napięcie nie spada poniżej 30V. A zatem moc strat odkładana na stabili− zatorach napięcia wyniesie 8x25=200W! Taką właśnie moc będzie musiał odpro− wadzić zastosowany radiator, a jest to moc nie mała! Prawdę mówiąc jest to moc wydzielana przez mały piecyk elekt− ryczny lub grzałkę do wody! Przegrzanie naszego zasilacza nie grozi wprawdzie żadnymi przykrymi konsekwencjami w rodzaju uszkodzenia urządzenia, ale po przekroczeniu bezpiecznej temperatury scalone stabilizatory napięcia po prostu się wyłączą i urządzenie przestanie speł− niać swoje zadanie. Co więc zatem wy− pada nam uczynić: wyposażyć nasz zasi− lacz w monstrualnej wielkości radiator, którego możliwości będą wykorzystywa− ne jedynie sporadycznie? Zdaniem auto− ra nie miałoby to wielkiego sensu i dlate− go zastosujemy jedyną racjonalną (także zdaniem autora) metodę odprowadzania nadmiaru ciepła – chłodzenie wymuszo− ne, włączane tylko w momentach, kiedy rzeczywiście jest potrzebne. Do chłodze− nia radiatora zastosowaliśmy wentylator „nieco” większej wydajności niż wenty− latorek od procesora użyty w projekcie „aktywnego radiatora” i dlatego koniecz− ne się stało wprowadzenie układu auto− matyki włączającego chłodzenie dopiero w momencie nagrzania się radiatora ponad określoną, regulowana przez użyt− kownika granicę. Wentylator mógłby wprawdzie pracować bez przerw, ale je− go szum na dłuższą metę mógłby stać się dokuczliwy (dobrze o tym wiedzą po− siadacze komputerów PC). Podstawowymi elementami funkcjo− nalnymi proponowanego zasilacza są sca− lone stabilizatory napięcia typu LM350. Są to układy dobrze znane i sprawdzone w wielu aplikacjach. Ich bardzo ważną ce− chą jest prawie całkowita odporność na czynniki niszczące, takie jak przeciążenie prądowe czy termiczne. Z naszego zasila− cza będziemy mogli korzystać bez obawy o jego uszkodzenie na skutek np. zwarcia obwodu wyjściowego lub przegrzania struktur układów scalonych. Daje to znaczny komfort pracy i pozwala uniknąć stresów związanych z obawą o całość bądź co bądź kosztownej konstrukcji. W zasilaczu nie przewidziano regulacji maksymalnego prądu pobieranego z jego wyjść, wynoszącego zgodnie z specyfikacją kostek LM350 2,5A. W dalszej części arty− kułu dowiemy się natomiast, w jaki sposób zrealizować pomiar prądu wyjściowego za pomocą typowego miliwoltomierza. Wiemy już o proponowanym układzie zasilacza wystarczająco dużo, aby przy− stąpić do analizy jego trywialnie prostego schematu, a następnie do budowy tego prawdziwego „kombajnu” zasilającego. Jak to działa? Na rysunku 1 pokazany został sche− mat ideowy jednego modułu zasilacza AVT−2265, a na rysunku 2 schemat łącze− nia pojedynczych modułów ze sobą. Ry− sunek 3 przedstawia schemat zasilacza pomocniczego, którego rola zostanie wy− jaśniona za chwilę. Analizę schematu mu− Rys.. 1.. Schemat iideowy modułłu głłównego zasiillacza E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 4/98 13 Projekty AVT Rys.. 2.. Połłączeniia modułłów cych i do wyjścia oznaczonego CON3. Do tego samego wyjścia dołączona jest tak− że masa zasilania. W zatem wyjście CON3 jest wyjściem modułu, z którego korzystamy jeżeli dany moduł nie jest po− łączony z żadnym innym. Wejście napię− cia odniesienia układu IC1 zostało także dołączone za pośrednictwem styku prze− kaźnika REL2 do potencjometrów regula− cyjnych P1, a zatem mamy możliwość płynnej regulacji napięcia na wyjściu ukła− du. Dlaczego jednak zastosowano dwa szeregowo połączone potencjometry za− miast jednego, stosowanego zwykle w aplikacjach LM350? Jest to rozwiąza− nie będące kompromisem pomiędzy ce− ną układu a wygodą obsługi. Zastosowa− nie jednego, zwykłego potencjometru bardzo utrudniłoby regulację na wyjściu. Rozwiązaniem idealnym byłoby użycie potencjometru wieloobrotowego, ale ce− na takiego podzespołu jest bardzo wyso− ka, tym bardziej że budując nasz zasilacz musielibyśmy pomnożyć ją przez cztery. Tak więc zastosowano rozwiązanie za− stępcze: potencjometr P1A służy do zgrubnej regulacji napięcia, a P1B do pre− cyzyjnej. Czytelnikom pozostawiamy wy− bór: czy zastosować pokazane na sche− macie rozwiązanie, czy też zainwestować w cztery potencjometry wieloobrotowe i uzyskać w zamian wyższy komfort ob− sługi zasilacza (tak jak w układzie modelo− wym pokazanym na fotografiach). Wyobraźmy sobie teraz, że obydwa przekaźniki w module zasilacza zostały włączone. Obydwa wejścia modułu zosta− ły dołączone do zacisków oznaczonych ja− ko CON1, a wejście napięcia odniesienia do zacisku CON5A. Teraz konieczny bę− dzie rzut oka na rysunek 2. Przedstawiono tam cztery połączone ze sobą moduły i dla ułatwienia przyjmijmy, że omawiany wy− żej układ jest modułem B. A zatem po włączeniu przekaźników w tym module simy przeprowadzić w nieco niewygodny sposób, posługując się jednocześnie dwoma rysunkami: 1 i 2. Przedstawiona na rysunku 1 aplikacja scalonego stabilizatora napięcia typu LM350 nie wyróżnia się z pozoru niczym szczególnym. Stabilizator pracuje tu w całkowicie typowy sposób, opisywany wiele razy w literaturze. Zdziwienie Czy− telników mogą wzbudzić jedynie dwa przekaźniki, jeden przeznaczony do prze− łączania dużych prądów i drugi miniaturo− wy. Popatrzmy teraz uważnie na sche− mat: w pozycji takiej jak na rysunku styki przekaźnika REL1 dołączają wyjście stabi− lizatora IC1 do kondensatorów blokują− Rys.. 3.. Schemat iideowy zasiillacza pomocniiczego 14 E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 4/98 Projekty AVT jego wyjścia prądowe zostały dołączone równolegle do analogicznych wyjść mo− dułu A. Natomiast wejście napięcia stabi− lizatora podłączone zostało do zacisku CON5B tego modułu. Znowu musimy po− patrzeć na schemat z rysunku 1. Przecież do wyjścia CON5B zostało dołączone na− pięcie pochodzące z dzielnika służącego regulacji napięcia wyjściowego. A zatem podsumujmy, co zaszło w dwóch połączo− nych ze sobą modułach po włączeniu przekaźników w module B: – wyjścia prądowe obydwóch modułów zostały połączone równolegle ze sobą, umożliwiając pobór prądu dwukrotnie większy niż dopuszczalny prąd poje− dynczego bloku – wejścia napięcia odniesienia obydwóch stabilizatorów zasilane są teraz z jedne− go źródła: dzielnika napięcia umieszczo− nego w module A. A zatem regulacja na− pięcia dla obydwóch modułów jest teraz wspólna. Można powiedzieć, że moduł A przejął kontrolę nad modułem B! Patrząc na rysunek 2 z łatwością za− uważymy, że moduły możemy łączyć ze sobą w dowolny sposób, w skrajnym przy− padku „podporządkowując” je wszystkie modułowi A! Tylko tego ostatniego nie ma już do czego podłączyć i w związku z tym nie musi on być wyposażony w żadne przekaźniki. Mamy nadzieję, że Czytelnicy pomimo pewnych utrudnień zrozumieli zasadę działania naszego zasilacza. Popatrzmy jednak jeszcze raz na schemat z rysun− ku1. Wyjaśnienia wymaga jeszcze rola pełniona przez rezystor R1. Element ten spełnia dwie ważne funkcje: zapewnia równomierny rozpływ prądu pobieranego z każdego z połączonych ze sobą modu− łów i może służyć jako rezystor pomiaro− wy przy monitorowania poboru prądu z za− silacza. Ten właśnie rezystor powoduje pewne ograniczenie maksymalnego prądu wyjściowego, o którym wspomnianio na początku artykułu. Jego wartość nie zosta− ła wybrana przypadkowo, policzmy trochę: Przy prądzie wyjściowym równym 1A zgodnie z prawem Ohma na rezystorze tym odłoży się napięcie równe dokładnie 100mV. A zatem mamy możliwość zasto− sowania jako amperomierza dowolnego miliwoltomierza, i to bez jakichkolwiek przeróbek. Nie bez przyczyny na schema− cie narysowane zostały dwa miliwolto− mierze typu AVT−2004. Rola jednego z nich, dołączonego do wyjścia prądowe− go modułu byłą od początku oczywista. Drugi może, po dodaniu prostego dzielni− ka napięcia na wejściu może pracować ja− ko amperomierz. W tym momencie wielu Czytelników z pewnością ogarnęło przera− żenie: czyżby autor proponował nam bu− dowę zasilacza monstrum, wyposażone− go w osiem, dość przecież kosztownych przyrządów pomiarowych? Oczywiście, takie rozwiązanie byłoby bardzo wygod− ne, ale wiązałoby się ze znacznym zwięk− szeniem wymiarów płyty czołowej, nie mówiąc o kosztach budowy. Dlatego też autor poleca jak zwykle metodę kompro− misową: zastosowanie czterech miliwol− tomierzy mierzących napięcie wyjściowe każdego z modułów i jednego ampero− mierza, przełączanego np. za pomocą przełącznika czteropozycyjnego. Rzućmy jeszcze okiem na rysu− nek 3 przedstawiający schemat zasilacza pomocniczego. Zadaniem tego układu jest zasilanie przekaźników pracujących w poszczególnych modułach i sterowa− nie pracą wentylatora chłodzącego radia− tor zasilacza. Do zasilania przekaźników służy fragment układu wykorzystujący scalony stabilizator typu 7805 – IC3 i nie wymaga on chyba komentarza. Warto na− tomiast powiedzieć parę słów na temat układu sterowania wentylatorem. W tym fragmencie układu zastosowano najprostszy i najtańszy wzmacniacz opera− cyjny typu TL081, pracujący w układzie komparatora napięcia. Porównuje on na− pięcie uzyskiwane z dzielnika z termisto− rem RT1 z napięciem regulowanym za po− mocą potencjometru montażowego PR1. Jeżeli oporność termistora RT1 pod wpły− wem temperatury spadnie poniżej wartoś− ci powodującej powstanie na wejściu 2 wzmacniacza napięcia mniejszego od ustawionego na wejściu 3, to na wyjściu wzmacniacza postanie stan „wysoki”. Tranzystor T1 zacznie przewodzić, polary− zując bazę tranzystora mocy T2, który włą− czy wentylator. Zastosowanie Jako T2 tranzystora o sporym dopuszczalnym prą− Wykaz ellementów Wykaz elementów dotyczy wersji zasilacza zbudowanego z czterech modułów i taki komplet elementów (bez transformatorów) będzie dostarczany w kicie AVT−2265. W skład kitu nie wchodzi radiator i wenty− lator, dostępne w ofercie handlowej AVT. Modułły zasiillajjące Rezystory R1: 0,1 /5W 4szt. /A 4szt. P1B: potencjometr obrotowy 470 /A 4szt. Kondensatory C1:100nF 4szt. C2:47µF/50 4szt. C3:4700µF/50 4szt. C4:220nF 4szt. Półłprzewodniikii BR1: mostek prostowniczy 3A 4szt. IC1: LM350 4szt. Pozostałłe REL1: Przekaźnik RN82/5V 3szt. REL2: Przekaźnik OMRON 3szt. CON1 CON5: ARK2 18szt. CON6: ARK3 4szt. Zaciski laboratoryjne 8szt. Płytka drukowana AVT−2265/2 4szt. Zasiillacz pomocniiczy Rezystory R1: 2,2k Ω R4: 10k Ω R5: 4,7k Ω Kondensatory C1: 100 µF/10V C2, C4, C6: 100nF C3: 220 µF/16 C4: 100nF C5: 1000 µF/16 Półłprzewodniikii BR1: mostek prostowniczy 1A, okrągły IC1: TL081 lub odpowiednik IC2: 7812 IC3: 7805 T1: BC548 lub odpowiednik T2: BD136 lub odpowiednik Pozostałłe CON1 CON3: ARK2 dzie kolektora pozwala na stosowania wentylatorów o dość dużej mocy. Po opad− nięciu temperatury wymuszone chłodze− nie wyłączy się. Tak więc układ pracuje jak− by jako regulator temperatury, zapewniając wszystkim stabilizatorom napięcia stabilne warunki pracy. Rezystor R3 wprowadza do układu niewielką histerezę, zabezpieczając go przed ewentualnym wzbudzaniem się. Rys.. 4.. Schemat montażowy modułłu głłównego Montaż i uruchomienie Mozaika ścieżek płytki drukowanej mo− dułu zasilacza i rozmieszczenie na niej ele− mentów przedstawione zostały na rysunku 4, a na rysunku 5 możemy zobaczyć płytkę drukowaną zasilacza pomocniczego, zaopat− rującego w energie wentylator i przekaźniki pracujące w pojedynczych modułach. c.d. na str. 25 E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 4/98 15 R2: 220 4szt. P1A: potencjometr obrotowy 4,7k R3: 1M R2: 5,6k R6: 1,6k Ω R7, R8: 560 Projekty AVT Rys.. 5.. Schemat montażowy zasiillacza pomocniiczego tor RT1 podgrzać do temperatury np. ok. 60°C. Następnie pokrę− cając potencjometrem regulacyjnym PR1 „łapiemy” punkt włą− czenia się wentylatora. Okablowanie układu wykonujemy korzysta− jąc ze schematu za− mieszczonego na ry− sunku 2. Przewody prowadzące do stabili− zatorów napięcia i gniazd wyjściowych powinny być odpowiednio grube, mini− mum 2,5mm 2 . Stabilizatory napięcie mo− żemy zamontować zarówno na czterech osobnych radiatorach, jak i na jednym, wspólnym. W tym drugim przypadku pod stabilizatory musimy zastosować pod− kładki mikowe lub z gumy silikonowej oraz tulejki izolacyjne. Autorowi trudno jest polecić Wam ja− kiś konkretny typ obudowy. Układ mode− lowy został zmontowany w obudowie z tworzywa sztucznego. Zastosowanie obudowy z tworzywa znacznie ułatwiło prace mechaniczne, ale uzyskana kon− strukcja nie była zbyt sztywna, szczegól− nie po zamontowaniu dwóch transforma− torów toroidalnych o mocy 150W każdy. Tak więc, w układzie praktycznym lepiej byłoby zastosować obudowę metalową, jaką z pewnością znajdziecie w ofercie AVT. Na fotografiach pokazano zasilacz umieszczony w obudowie. Bardzo prosi− my jednak, aby Czytelnicy nie brali z nich wzoru do naśladowania jeżeli chodzi o rozmieszczenie podzespołów wzglę− dem wentylatora chłodzącego. Na zdję− ciach pokazany jest układ prototypowy, służący przetestowaniu urządzenia w wa− runkach laboratoryjnych, a nie do stoso− wania go w codziennej praktyce. Wenty− lator został tu umieszczony w fatalny spo− sób, tak że chłodzi on bardziej transfor− matory (także niekiedy wymagające chło− dzenia, ale powiedzmy, w drugiej kolej− ności) a nie radiator. W układzie praktycz− nym wentylator powinien zostać umiesz− czony tak, aby strumień powietrza kiero− wany był bezpośredni na radiator. Termis− tor pomiarowy powinien być przyklejony do radiatora, np. za pomocą kleju siliko− nowego. Otwarta pozostaje jeszcze sprawa transformatorów przeznaczonych do za− silania naszego układu. Do zasilacza głównego można zastosować transfor− matory typu TST150 2x24V, natomiast do zasilacza pomocniczego najlepiej użyć transformatora TS6/40. Jeżeli chodzi o wentylator, to najlepiej użyć modelu DFBO812 firmy Fonsan lub podobny o parametrach: DC12V, 0,10A i średnicy wirnika kilku centynetrów. Zbiigniiew Raabe Mamy zamiar wykonać zasilacz w wersji podstawowej, a zatem musimy zmontować następujące bloki funkcjonal− ne: 1.Cztery moduły stabilizatorów napięcia, w tym jeden bez przekaźników. 2.Jedną płytkę zasilacza pomocniczego i sterownika wentylatora. Montaż zarówno modułów stabilizato− rów jak i zasilacza pomocniczego nie wy− maga szczególnego komentarza. Nie mu− simy tu stosować żadnych nietypowych „chwytów” konstrukcyjnych i montaż tych podzespołów będzie prawdziwym relaksem przed czekającymi nas tortura− mi. A tak, wzorem Churchill a obiecuję Wam krew, pot i łzy podczas okablowy− wania tego wszystkiego i umieszczania w obudowie. Zanim jednak przejdziemy do ostatniego etapu montażu musimy jeszcze wyregulować układ sterujący wentylatorem. W tym celu należy termis− 16 E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 4/98
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plimikimi.opx.pl
|
|
StartZadania wantuch + rozw, Elektrotechnika AGH, Semestr III zimowy 2013-2014, semestr III, semestr III, Teoria obwodów 2Zadania - dysocjacja elektrolityczna, MATURA BIOLOGIA I CHEMIA, Chemia, ZadaniaZasady ustalania mocy zapotrzebowanej instalacji elektrycznych w budynkach mieszkalnych według prenormy P SEP-E-0002, Wszystko do uprawnien SEP 1kVZarz. prac. w sprawie.szkol.wstę. iinst. stanow., ELEKTRYCZNOŚĆ, Formularze dokumentów BHP BHPZastosowanie elektrostymulacji w NTN u kobiet, Studia, Studia medyczneZastosowanie mikrokontrolera 8051 do sterowania ATA ATAPI CDROM, pchomikowane, phill2k, Elektronika, 8051Zanim zaplacisz za badania kompatybilnosci, Kompatybilność elektromagnetyczna, Zaburzenia wysokoczęstotliwościoweZagr Na st-Prod. mat. budowl-Elektryczność, Bezpieczenstwo i Higiena Pracy, bhp ocena ryzyka, Zagrożenia stanowiskowe-PDFZagr Elektryczne, Ocena Ryzyka-mat. pomocnicze, Zagrożenia w pracy-PDFZapytania o zgodę na przesłanie oferty drogą elektroniczną, ▀ DOKUMENTY, PORADY PRAWNE
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszarlotka.pev.pl
Cytat
Filozof sprawdza się w filozofii myśli, poeta w filozofii wzruszenia. Kostis Palamas Aby być szczęśliwym w miłości, trzeba być geniuszem. Honore de Balzac Fortuna kołem się toczy. Przysłowie polskie Forsan et haec olim meminisse iuvabit - być może kiedyś przyjemnie będzie wspominać i to wydarzenie. Wergiliusz Ex Deo - od Boga. |
|