Zachowaj spokoj - COBEN HARLAN
pdf > do ÂściÂągnięcia > download > ebook > pobieranie
 
Cytat
Ab igne ignem - z ognia ogień. (Cycero). (Cycero)
Start Zaćmienie, Zajecia 2, zaaowanane,
 
  Witamy

Zachowaj spokoj - COBEN HARLAN, ebook txt, Ebooki w TXT
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
COBEN HARLANZachowaj spokojHARLAN COBENZ angielskiego przelozyl ZBIGNIEW A. KROLICKITytul oryginalu: HOLD TIGHTCopyright (C) Harlan Coben 2008 All rights reservedPolish edition copyright (C) Wydawnictwo Albatros A. Kurylowicz 2009Redakcja: Beata SlamaIlustracja na okladce: Jacek KopalskiProjekt graficzny okladki i serii: Andrzej KurylowiczSklad: LagunaISBN 978-83-7359-924-6(oprawa twarda)ISBN 978-83-7359-923-9(oprawa miekka)DystrybucjaFirma Ksiegarska Jacek OlesiejukPoznanska 91, 05-850 Ozarow Maz.t./f. 022-535-0557, 022-721-3011/7007/7009www.olesiejuk.plSprzedaz wysylkowa - ksiegarnie internetowewww.merlin.plwww.empik.comwww.ksiazki.wp.plWYDAWNICTWO ALBATROSANDRZEJ KURYLOWICZWiktorii Wiedenskiej 7/24, 02-954 Warszawa2009. Wydanie I l/oprawa miekka Druk: OpolGraf S.A., OpolePamieci czworga ukochanych dziadkow naszych dzieci:Carla i Corky CohenowJacka i Nancy Armstrongow.Bardzo nam was wszystkich brakuje.OD AUTORA: Wszystkie technologie wykorzystane w tej ksiazce istnieja naprawde. Nie tylko sa prawdziwe, ale wszelkie opisane programy i urzadzenia mozna nabyc bez wiekszego trudu. Nazwy produktow zostaly zmienione, ale tak naprawde, kogo to powstrzyma?PodziekowaniaNa pomysl napisania tej ksiazki wpadlem, jedzac obiad z moimi przyjaciolmi, Beth i Dennisem McConnell.Dziekuje za uwage i dyskusje. Widzicie, do czego doprowadzila?Chce rowniez podziekowac nastepujacym osobom, ktore pomogly mi w taki lub inny sposob:Benowi Sevierowi, Brianowi Tartowi, Lisie Johnson, Lisie Erbach Vance, Aaronowi Priestowi, Jonowi Woodowi, Eliane Benisti, Francoise Triffaux, Christopherowi J. Christie, Davidowi Goldowi, Anne Armstrong-Coben i Charlotte Coben.1Marianne sciskala trzeci kieliszek cuervo, podziwiajac swoja bezgraniczna zdolnosc niszczenia wszystkiego co dobre w jej zalosnym zyciu, gdy mezczyzna obok niej zawolal:-Sluchajcie, cukiereczki: kreacjonizm i ewolucja sa calkowicie kompatybilne.Jego slina wyladowala na jej szyi. Skrzywila sie i obrzucila go przelotnym spojrzeniem. Mial geste krzaczaste wasy, jak aktor pornosa z lat siedemdziesiatych. Siedzial po jej prawej stronie. Ta stymulujaca odzywka probowal zrobic wrazenie na siedzacej po jej lewej rece przesadnie tlenionej blondynie ze strzecha sterczacych wlosow. Marianne troche przeszkadzala w tym kiepskim podrywie, byla niczym plasterek mielonki w kanapce, oddzielajacy dwie kromki chleba.Usilowala ich ignorowac. Wpatrzyla sie w swoj kieliszek, jakby byl diamentem, ktory dobiera do pierscionka zareczynowego. Miala nadzieje, ze dzieki temu Wasacz i Slomianowlosa znikna. Niestety.-Jestes stukniety - powiedziala Slomianowlosa.-Wysluchaj mnie.-Dobrze, poslucham. Jednak mysle, ze jestes stukniety.-Chcecie zamienic sie ze mna miejscami - zapytala Marianne - zebyscie siedzieli obok siebie?Wasacz polozyl dlon na jej ramieniu.-Zaczekaj, mloda damo, chce, zebys ty tez tego wysluchala.Marianne juz miala zaprotestowac, ale moze lepiej bylo tego nie robic. Znow zajela sie swoim drinkiem.-W porzadku - rzekl Wasacz. - Wiesz o Adamie i Ewie, prawda?-Pewnie - odparla Slomianowlosa.-Kupujesz te historie?-To, ze on byl pierwszym mezczyzna, a ona pierwsza kobieta?-Wlasnie.-Do diabla, nie. A ty?-Tak, oczywiscie. - Pogladzil was, jakby to byl jakis maly gryzon, ktorego trzeba uspokoic. - Biblia mowi nam, ze tak bylo. Najpierw byl Adam, a potem z jego zebra zostala stworzona Ewa.Marianne pila. Pila z wielu powodow. Przewaznie dla towarzystwa. Byla w zbyt wielu takich miejscach jak to, gdzie szukala przelotnych znajomosci, majac nadzieje na cos wiecej. Jednak tego wieczoru nie pociagala jej mysl o wyjsciu stad z mezczyzna. Pila dla ukojenia i niech ja szlag, jesli to nie dzialalo. Sluchanie tej bezsensownej rozmowy pomagalo. Lagodzilo bol.Sknocila.Jak zwykle. Cale jej zycie bylo gwaltowna ucieczka od wszystkiego, co dobre i porzadne, poszukiwaniem nastepnego nieosiagalnego lekarstwa, stanem nieustannego znudzenia przerywanym zalosnymi wzlotami. Marianne zniszczyla cos dobrego i teraz, kiedy probowala to odzyskac, no coz, takze to spieprzyla.W przeszlosci ranila swoich najblizszych. Miala wlasny klubemocjonalnie okaleczonych - tych, ktorych najbardziej kochala. Teraz jednak, dzieki swemu ostatniemu popisowi glupoty i egoizmu, do listy ofiar Masakrujacej Marianne mogla dodac zupelnie nieznane jej osoby.Z jakiegos powodu krzywdzenie obcych osob wydawalo sie jeszcze gorsze. Przeciez wszyscy ranimy tych, ktorych kochamy, prawda? Jednak ranienie niewinnych jest zle.Marianne zniszczyla czyjes zycie. Moze niejedno.I po co?Chcac chronic swoje dziecko. Przynajmniej tak myslala.Glupia cipa.-W porzadku - powiedzial Wasacz. - Adam dal poczatek Ewie czy jak tam, do diabla, to nazwac.-Seksistowski syf - powiedziala Slomianowlosa.-To Slowo Boze.-Naukowo udowodniono, ze bledne.-Zaraz, chwileczke, sliczna damo. Wysluchaj mnie. - Podniosl prawa dlon. - Mamy Adama... - Podniosl lewa reke. - I mamy Ewe. Mamy rowniez raj, zgadza sie?-Zgadza.-Adam i Ewa mieli dwoch synow, Kaina i Abla. A potem Abel zabil Kaina.-Kain zabil Abla - poprawila Slomianowlosa.-Jestes pewna? - Zmarszczyl brwi w zamysleniu. Potem zbyl to, krecac glowa. - Obojetnie. Jeden z nich umiera.-Umiera Abel. Kain go zabija.-Jestes pewna?Slomianowlosa skinela glowa.-No dobrze, wiec zostaje nam Kain. Pytanie, z kim spolkowal Kain? Chce powiedziec, ze jedyna osiagalna kobieta byla Ewa, a ta miala juz swoje lata. Zatem, w jaki sposob ludzkosc zdolala przetrwac?Wasacz zamilkl, jakby czekal na oklaski. Marianne przewrocila oczami.-Dostrzegasz problem?-Moze Ewa miala jeszcze jedno dziecko. Dziewczynke.-I Kain uprawial seks z wlasna siostra? - zapytal Wasacz.-Jasne. Wtedy wszyscy sypiali ze wszystkimi, no nie? Chce powiedziec, ze Adam i Ewa byli pierwsi. Musialo dojsc do kazirodztwa.-Nie - rzekl Wasacz.-Nie?-Biblia zakazuje kazirodztwa. Odpowiedz daje nauka. O to wlasnie mi chodzi. Nauka i religia istotnie moga koegzystowac. Wszystko opiera sie na teorii ewolucji Darwina.Slomianowlosa sprawiala wrazenie szczerze zaciekawionej.-Jak to?-Tylko pomysl. Wedlug tych wszystkich darwinistow, od kogo pochodzimy?-Od naczelnych.-Wlasnie, od malp, malpoludow czy innych. Tak wiec Kain zostal wygnany i blakal sie samotnie po tej wspanialej planecie. Nadazacie?Wasacz poklepal Marianne po ramieniu, upewniajac sie, ze slucha jego wywodu. Powoli odwrocila sie do niego. Zgol te wasy z pornosa, pomyslala, a moze cos z ciebie bedzie.Wzruszyla ramionami.-Nadazam.-Wspaniale. - Usmiechnal sie i uniosl brew. - A Kain jest mezczyzna, prawda?Slomianowlosa chciala wrocic do centrum uwagi.-Prawda.-O normalnych meskich potrzebach, prawda?-Prawda.-No wiec tak sobie wedruje. I rozpiera go energia. Ma naturalne potrzeby. I pewnego dnia, spacerujac sobie po lesie... - Kolejny usmiech i glaskanie wasa. - Kain napotyka atrakcyjna malpe. Gorylice. A moze orangutanice.Marianne wytrzeszczyla oczy.-Zartuje pan, prawda?-Nie. Tylko pomysl. Kain zauwaza jakas przedstawicielke malpiego rodu. Te stworzenia sa najbardziej zblizone do ludzi, prawda? Rzuca sie na te samice i... no coz, wiadomo. - Bezglosnie klasnal w dlonie na wypadek, gdyby nie wiedziala. - I naczelna zachodzi w ciaze.-To niesmaczne - powiedziala Slomianowlosa.Marianne zaczela odwracac sie do swojego drinka, ale mezczyzna znow klepnal ja w ramie.-Nie widzisz, ze to ma sens? Naczelna ma dziecko. Pol malpe, pol czlowieka. To malpolud, ale powoli, z czasem, ludzkie cechy zaczynaja dominowac. Widzicie? Voilr! Oto polaczenie ewolucji i kreacjonizmu.Usmiechnal sie, jakby czekal na medal.-Nie wiem, czy dobrze zrozumialam - rzekla Marianne. - Bog jest przeciwny kazirodztwu, ale popiera sodomie?Wasacz protekcjonalnie poklepal ja po ramieniu.-Ja tylko probuje wyjasnic, ze wszystkim tym madralom z ich naukowymi tytulami, uwazajacym, ze religii nie da sie pogodzic z nauka, brakuje wyobrazni. W tym problem. Naukowcy jedynie spogladaja w swoj mikroskop. Teolodzy tylko patrza na slowa w ksiedze. Jedni i drudzy nie widza drzewa w lesie.-A ten las... - rzekla Marianne. - Czy to ten sam, w ktorym byla ta atrakcyjna malpa?Nagle atmosfera ulegla zmianie. A moze tak tylko jej sie wydawalo. Wasacz przestal mowic. Patrzyl na nia przez dluga chwile.Marianne nie spodobalo sie to. Bylo jakos inaczej. Nieprzyjemnie. Jego oczy byly jak z czarnego matowego szkla, niedbale wepchniete w oczodoly, zupelnie pozbawione zycia. Zamrugal i przysunal sie do niej. Przygladal sie jej.-Hej, slodka. Plakalas?Marianne odwrocila sie do Slomianowlosej. Ona tez sie na nia gapila.-Chce powiedziec, ze masz zaczerwienione oczy - ciagnal. - Nie chce byc wscibski ani nic. Jednak, no wiesz, dobrze sie czujesz?-Swietnie - odparla Marianne. Wydalo jej sie, ze odrobine rozwlekle. - Chce tylko napic sie w spokoju.-Jasne, rozumiem. - Podniosl rece. - Nie chcialem przeszkadzac.Marianne nie odrywala oczu od plynu w kieliszku. Czekala na ruch mezczyzny bedacego na skraju pola widzenia. Nie doczekala sie. Wasacz wciaz tam stal.Pociagnela kolejny lyk. Barman czyscil kufel z wprawa czlowieka, ktory robi to od bardzo dawna. Niemal oczekiwala, ze zaraz splunie na szklo, jak na starym westernie. W lokalu panowal polmrok. Nad barem wisialo standardowe lustro z przydymionego szkla, w ktorym mozna bylo ogladac innych klientow w slabym, a wiec korzystnym swietle.Marianne spojrzala na odbicie mezczyzny.Mierzyl ja groznym wzrokiem. Wpa... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • imikimi.opx.pl
  • comp
    StartZahn Timothy - Bohater Cartao 1. Wezwanie Dla Bohatera, ◕ EBOOK, Timothy Zahn(1)Zachowania zdrowotne, ### Fizjoterapia ###, Zdrowie publiczne, Zdrowie PubliczneZarządzanie innowacyjne w gospodarce i biznesie nr22008 EBOOK, B jak Biznes i ekonomiaZachowania społeczne, BHP, Inżynier BHP, semestr I, socjologiaZachowania zdrowotne chorych, Dokumenty Pielęgniarstwo, Pielęgniarstwo chirurgiczneZachowania zdrowotne i ich związek z ochroną zdrowia, zdrowie publiczneZasada zachowania energii, MBM PWR, Inżynierskie, Obrona (przydatne materiały), Dodatkowe materiałyZachowania autodestruktywne u dziewcząt z rozpoznaniem jadłowstrętu psychicznego, MEDYCYNA, PSYCHIATRIAZasady zachowania w szkole, Ruch drogowy, bezpieczeństwo, znaki drogoweZasada zachowania pedu, Transport Polsl Katowice, 2 semestr, Fizyka, Fizyka
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katafel.pev.pl
  • Cytat

    Filozof sprawdza się w filozofii myśli, poeta w filozofii wzruszenia. Kostis Palamas
    Aby być szczęśliwym w miłości, trzeba być geniuszem. Honore de Balzac
    Fortuna kołem się toczy. Przysłowie polskie
    Forsan et haec olim meminisse iuvabit - być może kiedyś przyjemnie będzie wspominać i to wydarzenie. Wergiliusz
    Ex Deo - od Boga.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com