Zabić Księdza, historia Polski
[ Pobierz całość w formacie PDF ] Zabiç ksi´dza Wtorek | 20 stycznia 2009 Dodatek specjalny Osaczyç – szpiegowaç go, Êledziç, podsłuchiwaç, szanta˝owaç, zastraszaç, a w koƒcu zabiç – oto nakaz, jaki funkcjonariusze Słu˝by Bezpieczeƒstwa niejednokrotnie zapew- ne otrzymywali od swych przeło˝onych, a ci z pewnoÊcià decyzji te˝ nie podejmo- wali sami. Łaƒcuch tego draƒstwa i zbrod- ni piàł si´ w totalitarnym paƒstwie, jakim był PRL, ku samej górze władzy politycz- nej. Ta „góra” to – prawdopodobnie – sam „pierwszy”, a przynajmniej jego najbli˝si zausznicy. Trudno to udowodniç, bo ogni- wa wspomnianego łaƒcucha skutecznie zacierały Êlady. Tak równie˝ było w 1989 roku – czasie nadziei, Okràgłego Stołu, w miar´ prawdziwych wyborów i wreszcie nawet pierwszego niekomunistycznego premiera. Dokładnie 20 lat temu „nieznani spraw- cy” zamordowali ksi´dza Stefana Niedzie- laka – kapelana Armii Krajowej, uczestni- ka powstania warszawskiego, duszpaste- rza Rodzin Katyƒskich. Kilka dni póêniej w oparach czadu znaleziono zwłoki ksi´- dza Stanisława Suchowolca – duchowego opiekuna białostockiej „SolidarnoÊci”. Wreszcie latem tego roku ˝ycie stracił ksiàdz Sylwester Zych – siedem lat wcze- Êniej powiernik patriotycznie nastawionej grupy chłopców, którzy w splocie nie- szcz´Êliwych okolicznoÊci zastrzelili sier- ˝anta MO. Wspólne mianowniki wszystkich trzech spraw to: traktowanie ksi´˝y jako wrogów komunistycznej władzy, pozba- wienie ich ˝ycia niejako w czasie i trybie „załatwiania ostatnich porachunków”, skutecznoÊç morderców, profesjonalne zatarcie Êladów. Wykonawców zbrodni i ich mocodawców trzeba odnaleêç. DziÊ przypominamy m´czeƒskà Êmierç trzech wspaniałych duchownych i zadajemy py- tania, na które naród ma prawo znaç od- powiedê... ³ Ksiàdz Stefan Niedzielak podczas mszy Êwi´tej odprawianej dla weteranów Armii Krajowej i Rodzin Katyƒskich —Maciej Rosalak M´czennicy za wiar´ , m´czennicy miłoÊci ... 45 lat komunistycznej opresji KoÊcioła katolickiego w Polsce JAN ˚ARYN presji nastàpiło w latach 1922 – 1923, gdy na Êmierç skazano ks. Konstantego Budkiewicza oraz abp. Jana Cieplaka, a tak˝e w la- tach 30., w ramach planu „likwi- dacji religianctwa”, gdy ekipie Stalina udało si´ zlikwidowaç wszystkie zakony, przejàç majà- tek koÊcielny, a kapłanów zesłaç do łagrów lub do Kazachstanu. Kolejna porcja represji spa- dła na t´ cz´Êç polskiego Ko- Êcioła, który dostał si´ w 1939 r. pod okupacj´ sowieckà. Prawo paƒstwa ateistycznego pozba- wiło katolików, zgromadzenia i instytucje diecezjalne prawa do istnienia w formie zorganizowa- nej. Spotkanie z 1944 r. miało jednak inny wymiar dla pol- skiego KoÊcioła. Tereny kreso- we przyłàczone do ZSRR zosta- ły brutalnie spacyfikowane, aresztowano m.in. bp. Adolfa Szelà˝ka z Łucka, oskar˝ajàc go nast´pnie o przest´pstwa, które miał popełniaç przeciwko Rosji, poczàwszy od koƒca XIX wieku. Byłby to absurd, gdyby nie wie- lomiesi´czny pobyt tego starca w wi´zieniu kijowskim, a nadto uwi´zienie jego najbli˝szych współpracowników (notabene oskar˝onych o naruszenie kon- kordatu z 1847 r.). T e pierwsze spotkania i szło do szybkiej eliminacji dwóch obrzàdków KoÊcioła ka- tolickiego: greckiego i ormiaƒ- skiego. Rozprawa z rzymskimi katolikami musiała trwaç dłu- ˝ej. Faktycznie, od jesieni 1947 r. do koƒca istnienia PRL polityka wyznaniowa partii komuni- stycznej co do celów pozosta- wała niezmienna. DoÊç prymitywnie, ale trafnie ujàł to swego czasu zast´pca dy- rektora Departamentu IV MSW płk Adam Pietruszka, gdy w grudniu 1983 r. nawoływał szko- lonych przez siebie funkcjona- riuszy SB do kopiowania stali- nowskich metod oddziaływania na KoÊciół: „wszystkie poczyna- nia paƒstwa w dziedzinie poli- tyki wyznaniowej majà [bo- wiem] na celu ograniczanie po- litycznej wrogoÊci hierarchii ko- Êcielnej kleru, odsuwanie Ko- Êcioła od ˝ycia publicznego kraju, zmniejszanie zasi´gu jego społecznego oddziaływania”. Najdotkliwszà formà repre- sji wobec KoÊcioła i katolicy- zmu było stosowanie ca- tem po wkroczeniu Armii Czerwonej na terytorium II Rzeczypospolitej, po raz ko- lejny doszło do spotkania ludzi KoÊcioła katolickiego z komuni- zmem, jego doktrynà i instytu- cjami tworzàcymi zbrodniczy system. Po raz pierwszy do spo- tkania tego doszło po 1917 r. na terenie Rosji ogarni´tej rewolu- cjà bolszewickà. Apogeum re- starcia stanowiły prelu- dium tego, co dopiero miało nadejÊç, za sprawà zwy- ci´stwa komunistów nad Pola- kami dà˝àcymi do odzyskania po wojnie niepodległoÊci. W pierwszych latach po wojnie na terytorium Polski Ludowej do- >2 W 20. rocznic´ zamordowania ksi´˝y Stefana Niedzielaka, Stanisława Suchowolca i Sylwestra Zycha klech´ N a poczàtku 1944 r., a za- 2 Zabiç ksi´dza Wtorek | 20 stycznia 2009 × rp. pl Kalendarium opresji Tajemnica Êmierci ksi´dza Jerzego Od PKWN do Milenium 1944 8 XII. W Rzeszowie NKWD aresz- towało i przekazało do aresztu UB ks. Michała Pilipca, kapelana AK. Po torturach został zabity strza- łem w tył głowy; był prawdopodobnie pierwszym ka- płanem ofiarà mordu politycznego w Polsce Ludowej. 20 XII. W resorcie bezpieczeƒstwa PKWN powstała komórka do zwal- czania „wrogiej agentury” wÊród duchowieƒstwa. Kierowniczkà Sekcji III Wydziału I (od 6 IX 1945 r. Wydziału V Departamentu V Mi- nisterstwa Bezpieczeƒstwa Publicznego) została Julia Brysty- gierowa – do Paêdziernika ’56 główna specjalistka do walki z Ko- Êciołem w bezpiece. åwierç wieku po najgłoÊniejszym mordzie w PRL dza Jerzego Popiełusz- k´? Dlaczego? Na razie nie wiemy, jak było, nim ksiàdz zginàł. Wiemy za to, co stało si´ po jego Êmierci. Te ułamkowe informacje przekazu- jà nam wiele o jej sprawcach. W 2002 r. Sàd Okr´gowy w Warszawie uniewinnił szefa Słu˝by Bezpieczeƒstwa gen. Władysława Ciastonia od zarzu- tu pomocy w zabójstwie ksi´- dza, uniewinnił go tak˝e od in- nych zarzutów zwiàzanych z działaniami przeciw ksi´˝om Jerzemu i Bardeckiemu oraz je- go wczeÊniejszà ubeckà działal- noÊcià. W tym czasie pojawił si´ w „Super Expressie” przeciek z toczàcego si´ Êledztwa w od- działowej komisji IPN w Lubli- nie o Êwiadkach, którzy widzieç mieli, jak 25 paêdziernika 1983 r. (a wi´c ju˝ po ustalonej dacie Êmierci ksi´dza, gdy Piotrowski i towarzysze byli za kratkami) nieznani m´˝czyêni wrzucali do wody na tamie we Włocławku du˝y pakunek przypominajàcy ciało ludzkie. Kto zabił WàtpliwoÊci pojawiły si´ wczeÊniej, jeszcze zanim rozpo- czàł si´ proces toruƒski, w jakim skazano tych, którzy ksi´dza uprowadzili. Wydobyte z zalewu po kilku (kilkunastu) dniach zwłoki były zmasakrowane, wi- dzieli to wszyscy ci, którzy mieli okazj´ oglàdaç wystawione ciało na katafalku bàdê jego zdj´cia. Opinia biegłych mówiła zaÊ, ˝e sà to zmiany spowodowane rozkła- dem ciała w wodzie. Kolejne wàt- pliwoÊci dotyczà jedynego Êwiadka zbrodni, kierowcy ksi´- dza, Waldemara Chrostowskie- go. Jak był w stanie wyskoczyç z p´dzàcego z pr´dkoÊcià 100 km/godz. samochodu, nie od- nieÊç ˝adnych powa˝niejszych obra˝eƒ i uciec przed morderca- mi? Czemu go nie Êcigali? Informacje o tajemniczych wydarzeniach na włocławskiej tamie po Êmierci ksi´dza miały byç znane ju˝ wtedy. Czy cho- dziło (i chodzi) o celowà dezin- formacj´? Faktem za to sà dziw- nach pracy, były bardzo rygory- styczne. 4) Wersja pokrewna mówi, ˝e zabójstwo w istocie było wyni- kiem niezrozumienia rozkazów przez podwładnych, którzy „przesadzili” ze swà gorliwoÊcià. J´zyk u˝ywany w rozmowach słu˝bowych czy prywatnych pełen był niedomówieƒ jak w mafii. Powstała w 1973 r. w MSW grupa „D” (dezintegracja) była centralnà strukturà, tu ognisko- wały si´ „działania specjalne” wobec KoÊcioła (gwałty, podpa- lenia, rabunki, próby zabójstw). Funkcjonariusze grupy „D” (Wydział VI departamentu IV MSW do 1984 r.), otrzymywali polecenia bezpoÊrednio od dy- rektora Departamentu, ówcze- Ênie gen. Zenona Płatka, a po wykonaniu zadania niszczyli dokumenty. Wszystko było jed- nak planowane, a sprawozda- nia otrzymywali najwy˝si dy- gnitarze PZPR. Wersja ta jest wi´c nierealna. 5) Âmierç duchownego była prowokacjà „betonu partyjne- go”, do którego zaliczaç si´ miał gen. Mirosław Milewski, zagro- ˝ony ujawnieniem kryminalnej afery „˚elazo”. Dà˝ył on w ten sposób do osłabienia „reforma- torów” i zmiany ministra spraw wewn´trznych wywodzàcego si´ z konkurencyjnych słu˝b wojskowych – Kiszczaka. Wer- sja taka odpowiadajàca ówcze- snemu kierownictwu MSW i partii, zwłaszcza Kiszczakowi i Jaruzelskiemu, miała posmak starej Êpiewki. Ju˝ po procesie toruƒskim dyrektor Urz´du do spraw Wyznaƒ Adam Łopatka szanta˝ował sekretarza episko- patu biskupa Bronisława Dà- browskiego, by hierarchowie własnymi r´koma uciszyli nie- pokornych duchownych, bo je- Êli b´dà oni wraz z ekstremà atakowali rzàdzàcych i sàsia- dów, to: „do władzy w Polsce dojdà ludzie typu Piotrowskie- go albo obcy. Sprowadzicie na nas i na siebie bied´, z której nie b´dzie wyjÊcia”. 6) Istnieje inna odmiana tego wàtku. Sprawcy mogli działaç z por´ki Milewskiego, chcàcego przez prowokacj´ „utràciç” rywa- li. Co jednak z wczeÊniejszym, nieudanym zamachem na ˝ycie ksi´dza w czasie podró˝y samo- chodem, jakiego dokonał Pio- trowski? Pasa˝erowie prze˝yli dzi´ki refleksowi kierowcy, który miast zwolniç, skierował auto wprost na wyskakujàcego z ka- mieniem na drog´ m´˝czyzn´. Funkcjonariusze SB byli kontro- lowani, ich ofiary i ich otoczenie tym bardziej. I po takim wydarze- niu Kiszczak, majàcy ponadto do dyspozycji słu˝by wojskowe, nie rozciàgnàł wzmo˝onej kontroli nad własnymi ludêmi? A mo˝e otoczenie gen. Jaruzelskiego z za- dowoleniem przyglàdało si´ działaniom „konkurencji”, która pogrà˝ała si´ sama. To prosto tłu- maczy zatrzymanie bezpoÊred- nich sprawców zabójstwa i ich publiczne osàdzenie. Nie wyklu- cza te˝ „inspiracji” sowieckiej. Motywy „obce” 1) Wàtek „sowiecki” pojawił si´ ju˝ w Êledztwie: płk Adam Pietruszka (zast´pca dyrektora Departamentu IV MSW) z gen. Zenonem Płatkiem usiłowali zrzuciç win´ na KGB, z czego wycofali si´ po jakimÊ czasie. 2) Inna hipoteza mówi, ˝e przewidywany wyjazd ksi´dza do Rzymu na studia spowodo- wał zło˝enie mu propozycji współpracy agenturalnej z SB – ksiàdz odmówił i groêba ujaw- nienia spowodowała zabójstwo. Inspirowaç mieli Rosjanie. Jed- nak znane instrukcje UB i SB do- tyczàce werbowania agentów za- kładały, ˝e podobne propozycje nie były aktem jednorazowym, ale długim procesem. W jego trakcie z du˝à ostro˝noÊcià trak- towano duchownych, cz´stokroç zadowalajàc si´ ustnà obietnicà współpracy, bez podpisywania jakichkolwiek dokumentów. 3) Pojawiły si´ głosy, ˝e Pio- trowski mógł odwiedziç w Byd- goszczy baz´ wojsk sowieckich; rezydent KGB w MSW był jego cz´stym rozmówcà; „Izwiestia” poÊwi´ciły ksi´dzu specjalny artykuł, co rzadko zdarzało si´ prasie sowieckiej, jeÊli chodzi o polskich kapłanów; zakład pro- wadzàcy badania kryminali- styczne był „w zainteresowaniu” KGB. Te wszystkie informacje wzmacniajà oczywiÊcie wàtek sowiecki, nie przekreÊlajàc po- zostałych mo˝liwoÊci. 1945 Marzec. W Krakowie pod auspicja- mi abp. Adama Sapiehy powstał „Tygodnik Powszechny”. 8 V. Kapitulacja Niemiec. Straty duchowieƒstwa rzymskokatolic- kiego pod okupacjà hitlerowskà: pi´ciu biskupów, 1932 ksi´˝y die- cezjalnych (17 proc. stanu z 1939 r., a na ziemiach wcielonych do III Rzeszy do 50 proc. stanu przedwojennego), 580 zakonni- ków, 289 zakonnic. Z ràk nacjonalistów ukraiƒskich na Wo- łyniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943 – 1944 Êmierç po- niosło ok. 120 ksi´˝y rzymskokatolickich. Pod okupacjà sowieckà (1939 – 1941 i w 1944 r.) na dawnych Kre- sach Wschodnich zgin´ło ok. 180 ksi´˝y (brak dokładnych danych), w tym kilkudziesi´ciu w Katyniu, Miednoje i Charkowie. Straty mate- rialne to m.in. całkowite zniszczenie 900 Êwiàtyƒ. Po zmia- nie granic paƒstwowych KoÊciół polski stracił mo˝liwoÊç sprawo- wania opieki duszpasterskiej nad wiernymi pozostałymi na połowie terytorium II RP wcielonej do ZSRR oraz stanàł przed koniecznoÊcià zorganizowania od nowa struktur koÊcielnych i ˝ycia religijnego na ziemiach zachodnich i północnych. 12 IX. Rzàd ogłosił, ˝e z winy Wa- tykanu konkordat ze Stolicà Apostolskà przestał obowiàzywaç. 25 IX. Pierwszy jawny spór epi- skopatu z władzami paƒstwowymi: Prezydium Krajo- wej Rady Narodowej ustanowiło przymus Êlubów cywilnych (od 1947 r. obowiàzkowo poprzedza- jàcych udzielenie Êlubu koÊcielnego) oraz przepisy uła- twiajàce rozwód. Biskupi wysłali list protestacyjny. 11 XI. Pod redakcjà ks. Zygmunta Kaczyƒskiego, byłego ministra rzàdu londyƒskiego, ukazał si´ pierwszy numer katolickiego „Ty- godnika Warszawskiego” politycznie zwiàzanego ze Stron- nictwem Pracy. 25 XI. W Warszawie powstał tygo- dnik „DziÊ i Jutro”; wokół pisma Bolesław Piasecki zorganizował grup´ politycznà katolików przed- kładajàcych lojalnoÊç wobec komunistycznych władz nad wi´ê z KoÊciołem i jego hierarchià, ostatecznà uformowanà w 1951 r. jako Stowarzyszenie Pax. ³ Ksiàdz Jerzy Popiełuszko – oddany wiernym kapłan i wra˝liwy człowiek ne okolicznoÊci Êmiertelnego wypadku 30 listopada 1984 funkcjonariuszy MSW, którzy zbierali materiały dotyczàce za- bójstwa ksi´dza. Sensacyjne wàtki pojawiły si´ ostatnio w artykule tygodnika „Wprost” (a tak˝e w ksià˝ce Wojciecha Sumliƒskiego), gdzie postawiono Êmiałà tez´, ˝e ska- zani za morderstwo ksi´dza ofi- cerowie byli tylko kozłami ofiar- nymi, przyznajàc si´ na rozkaz do niepopełnionej zbrodni. Na łamach „Gazety Polskiej” jako pewnik podano, ˝e mordu do- konano na rozkaz KGB, gdy˝ ksiàdz nie chciał zostaç konfi- dentem SB w Rzymie. Nie dysponuj´ ˝adnym no- wym materiałem dowodowym, nie znam tak˝e materiału zgro- madzonego w kolejnych, czte- rech ju˝, Êledztwach prokura- torskich. Przedstawi´ jednak hipotezy dotyczàce przyczyn zbrodni. Motywy „osobiste” 1) Po ucieczce Waldemara Chrostowskiego sprawców ogarn´ła panika – wedle opinii Grzegorza Piotrowskiego – za- bili wi´c niejako ze strachu. Zbrodnia była jednak zaplano- wana wczeÊniej w ró˝nych wa- riantach, które jednak nie wy- paliły. 2) Zbrodnia stanowiła efekt osobistych porachunków Pio- trowskiego – to wersja propagan- dowa, lansowana na procesie. 3) Piotrowski pragnàł popi- saç si´ przed przeło˝onymi. W tak scentralizowanej machinie, jakà było komunistyczne MSW, było to jednak niemo˝liwe. Pro- cedury podejmowania naj- prostszych działaƒ, jak choçby opuszczenie budynku w godzi- M´czennicy za wiar´, m´czennicy miłoÊci... łego wachlarza Êrodków oraz narz´dzi skierowanych przeciwko konkretnym lu- dziom: siostrom i braciom za- konnym, kapłanom diecezjal- nym i zakonnym, w koƒcu bi- skupom. Celem bezpoÊrednie- go ataku na ludzi KoÊcioła by- ło, w zale˝noÊci od dekady, naruszenie jednoÊci mi´dzy klerem a hierarchami, pozy- skanie jednych do współpracy, a zastraszanie i „lokalizowanie” innych, w koƒcu eliminacja bàdê aresztowanie najbardziej niepokornych. Niewàtpliwie to w latach stalinowskich w wi´- zieniach przebywało najwi´cej przedstawicieli duchowieƒ- stwa, ok. 10 proc. stanu kapłaƒ- skiego. Inni byli deportowani na Wschód (jak biskupi grec- kokatoliccy) albo – w ramach represji – wywo˝eni wbrew ich woli do Niemiec (kapłani z die- cezji katowickiej). P owodem aresztowania w ziemia niepodległoÊciowego, najcz´Êciej w roli kapelana. Przykłady: ks. Józef Zator-Przy- tocki, ks. Bolesław Stefaƒski czy te˝ ks. prof. Jan St´pieƒ, ks. Jó- zef Lelito... Poczàwszy od 1947 r. coraz cz´Êciej do wi´zieƒ trafia- li aktywni kapłani prowadzàcy prac´ z młodzie˝à w ramach ZHP, czy te˝ Sodalicji Mariaƒ- skiej, a zatem tak˝e w elitarnych organizacjach ÊciÊle religijnych (np. o. Tomasz Rostworowski). Przez wi´zienie mokotowskie, Rawicz czy Wronki przeszli tak- ˝e duchowni-prefekci, uczàcy religii w szkole, czy te˝ ci, którzy odwa˝yli si´ za poÊrednictwem ambony ujawniç bezprawie władz (np. ks. Aleksander Woê- ny, odczytujàc komunikat Epi- skopatu Polski z 12 lutego 1950 r. w sprawie likwidacji Caritasu). Znaczna cz´Êç kapłanów aresztowanych w pierwszej de- kadzie komunizmu w Polsce ni- gdy nie opuÊciła wi´zienia, jak o. Władysław Gurgacz skazany na kar´ Êmierci (kar´ wykona- no), ks. Zygmunt Kaczyƒski, minister w rzàdzie RP na uchodêstwie i redaktor „Tygo- dnika Warszawskiego”, który zmarł w wi´zieniu. Inni, którzy nie trafili do wi´zienia, gin´li z ràk „nieznanych sprawców” (ks. Michał Rapacz) bàdê zna- nych – jak w przypadku zabój- cy kieleckiego kapłana ks. Sta- nisława Ziółkowskiego, za co jednak władze nie zamierzały braç odpowiedzialnoÊci (po- dobnie jak za zabójstwo ks. Je- rzego, ograniczajàc kràg mor- derców i współwinnych Êmier- ci kapłana do wspomnianego płk. Adama Pietruszki). N a ogół nie wiemy jednak, 1946 10 III. W KraÊniku w diecezji lubel- skiej „nieznani sprawcy” zamordowali rektora koÊcioła Âwi´tego Ducha, przeÊladowane- go przez UB ks. Stanisława Zieliƒskiego, dobroczyƒc´ latach 1944 – 1955 mógł byç, i był, m.in. domnie- many lub faktyczny udział ka- płana w strukturach Armii Kra- jowej, Narodowych Sił Zbroj- nych bàdê powojennego pod- >4 ˝e ta sama forma represji – a zatem uwi´zienie lub JACEK T. ˚UREK K to naprawd´ zabił ksi´- 1> × rp. pl Wtorek | 20 stycznia 2009 Zabiç ksi´dza 3 ³ Płetwonurkowie szukajà zwłok pod tamà włocławskà ³ Zwłoki zmasakrowanego ksi´dza zamordowanego przez funkcjonariuszy SB ³ Sutanna ksi´dza Jerzego z orzełkiem przypi´tym na piersi Âmierç jako pretekst 1) Ksiàdz musiał zginàç, bo- wiem planowano długofalowo spiral´ represji albo rozmowy z „konstruktywnà” opozycjà, do jakich doszło póêniej przy Okràgłym Stole. Âmierç ksi´- dza, szybkie złapanie i osàdze- nie sprawców miały uwiarygod- niç rzàdzàcà ekip´. O prowoka- cji, na jakà mogło wskazywaç pozostawienie orzełka milicyj- nego w miejscu zbrodni, mówili ju˝ oskar˝yciele podczas proce- su toruƒskiego. Tajemnicza jest nadal ucieczka Waldemara Chrostowskiego. Pomysł tyle ciekawy, co kar- kołomny. Gorbaczow nie wpro- wadzał jeszcze pierestrojki, a je- Êli nawet o niej myÊlał, to nadal przykr´cał Êrub´, zwłaszcza na odcinku walki z religià. Załó˝my jednak, ˝e wtedy, na jesieni 1984 r., Polska mogła byç takim poligonem doÊwiadczalnym. Âmierç ksi´dza, złapanie zabój- ców (porywaczy), odnalezienie ciała dokonały si´ w ciàgu 12 dni. Potem, w zale˝noÊci od ba- danych na bie˝àco nastrojów „społeczeƒstwa”, miało si´ roz- strzygnàç, który z tych dwóch planów zostanie przyj´ty. 2) Najbardziej prawdopo- dobna z hipotez mówi o prowo- kacji – morderstwie na rozkaz „z góry” (Biuro Polityczne, otocze- nie gen. Jaruzelskiego itd.) w ce- lu nakr´cenia spirali represji i sterroryzowania opozycji i Ko- Êcioła. Wydanie podobnych rozkazów potwierdzili Piotrow- ski i Chmielewski, nie podajàc jednak nazwisk. Âmierç wykorzystana Płk Pietruszka mówił Pio- trowskiemu o ksi´dzu: „Takiego łotra tylko ziemia mo˝e wypro- stowaç”. Niewiele odbiegał sty- listykà wypowiedzi od premie- ra Jaruzelskiego czy rzecznika rzàdu Urbana. W 1984 r., po Êmierci ksi´dza, Jaruzelski mó- wił na posiedzeniu rzàdu, ˝e jest około 3/5 duchownych aktyw- nych „antysocjalistycznie”, po- tem zadawał retoryczne pyta- nia, ilu z nich mo˝na zamknàç, i odpowiadał po stwierdzeniu, ˝e mo˝na: „… posadziç dziesi´ciu? Mo˝e mo˝emy. [...] Towarzysze, nam znacznie wygodniej jest praç potem jakiegoÊ takiego ksi´dza Jancarza…, pokazujàc obok [innego ksi´dza – pozy- tywnego] – … to jest wzór posta- wy obywatelskiej. [...] stereotyp nieskazitelnego Popiełuszki niełatwo b´dzie utrzymaç. On jest m´czennikiem nie za wiar´, ale za polityk´, za sianie niena- wiÊci [...]”. Osoby przywołane były przez premiera nieprzypadko- wo – póêniej Kiszczak reko- mendował arcybiskupowi Dà- browskiemu wymienionego „ksi´dza pozytywnego” – pszczelarza, kandydata na po- sła do Sejmu PRL, a ks. Kazi- mierz Jancarz, wikariusz w Kra- kowie-Mistrzejowicach, organi- zował msze Êw. za ojczyzn´, któ- re sprawował wczeÊniej ks. Je- rzy Popiełuszko. Listy niewygodnych dla władz ksi´˝y pojawiały si´ na biurkach przywódców partii co najmniej od 1948 r. do lat 80. Kwestia odpowiedzialnoÊci po- litycznej i moralnej oraz przy- zwolenia – na owe zabójstwa dokonywane przez bezpiek´ – ze strony przywódców partii nie budzi wi´c wàtpliwoÊci. Podczas procesu toruƒskiego prokurator Leszek Pietrasiƒski wystàpił z przemowà przeciwko ofiarom i KoÊciołowi katolickie- mu in toto. Komentował to Wal- demar Chrostowski: „Piotrowski i jego wspólnicy dokonali zbrod- ni potajemnie, prokurator znie- sławia Jerzego na oczach całej sali, wobec wszystkich”. Mow´ Pietrasiƒskiego komentowano na forum Sekretariatu KC PZPR w 1985 r. jako skuteczne dema- skowanie antysocjalistycznej polityki KoÊcioła. Podobne argumenty pojawiły si´ po zamordowaniu w 1989 r. ksi´˝y Stefana Niedzielaka, Sta- nisława Suchowolca, Sylwestra Zycha. Ów brak umiaru, poczu- cia zdrowego rozsàdku u sprawców zbrodni oraz ich pro- tektorów pozwala na jednej płaszczyênie rozpatrywaç tajne działania o charakterze dezin- formacji z jawnymi, propagan- dowymi oskar˝eniami pod ad- resem ofiar zbrodni. To, ˝e sprawcy, inspiratorzy zabójstw usiłowali obróciç na swojà ko- rzyÊç owe zbrodnie, nie budzi zdziwienia. Czemu jednak tak głupio? Owa propaganda skie- rowana była przede wszystkim do „aparatu”: SB i MO, kadry WP, członków i funkcjonariuszy PZPR. Autorzy tych działaƒ byli podobnie prymitywni jak ich odbiorcy. Âmierç tajemnicza Za uczynione zło niewàtpli- wie win´ ponoszà sprawcy po- rwania i zamordowania ksi´dza. Win´ moralnà i politycznà po- noszà zarówno mocodawcy, jak i wykonawcy czynu. Wszyscy, którzy tworzyli atmosfer´ sprzy- jajàcà zbrodni, jak – cytowany przez Jaruzelskiego – Urban, mentor Piotrowskiego. Normal- ny człowiek staje przera˝ony przy zwłokach ksi´dza. O to cho- dziło, dosłownie i symbolicznie (zmia˝d˝ony j´zyk, nie b´dzie „szczekał”). Podobnie jak zabój- com Êw. Andrzeja Boboli (XVII w.), którzy oprawili jezuit´ na haku rzeênickim jak Êwini´. Jak mor- dercom ks. Jana Szczepaƒskie- go z Brzeênicy Bychawskiej, któ- remu w sierpniowà noc 1948 r. zwiàzanemu i bitemu funkcjo- nariusze UB zerwali paznokcie ràk i nóg, wydłubali oczy, wyci´li j´zyk i genitalia, przestrzelili gło- w´ i utopili w Wieprzu. Czy jednak tylko o ów strach, tremor, chodziło? MyÊl´, ˝e przyczyna tkwi gł´biej, właÊnie w owej niedocieczonej, niezba- danej tajemnicy zła. —Jacek T. ˚urek > WYSTAWY · Wystawa IPN „Sługa Bo˝y ks. Jerzy Popiełuszko (1947 – 1984)” b´dzie eksponowana w lutym w gimnazjum w Perlejewie. · Wystawa IPN „Ostatnia droga ks. Jerzego Popiełuszki w fotografii Artura Radeckiego” jest prezentowana od 18 stycznia 2009r. w Domu Kultury w Łapach. > PORTAL ³ Młodzie˝ składa kwiaty na tamie pod Włocławkiem w kolejnà rocznic´ Êmierci ksi´dza Instytut Pami´ci Narodowej oraz Narodowe Centrum Kultury, ju˝ wkrótce, na poczàtku lutego 2009 r. uruchamiajà portal edukacyjny www.popieluszko.pl. zabójstwo, spotykała wybra- nych kapłanów tak˝e po 1956 r. (Niektóre narz´dzia masowo stosowane w latach stalinow- skich rzeczywiÊcie zostały za- mro˝one na pewien czas, by mogły słu˝yç w latach 80.). Do aresztów i wi´zieƒ trafiali od koƒca lat 50., m.in. o. Marian Pi- ro˝yƒski, redaktor „Homo Dei”, za rzekome malwersacje go- spodarcze, a de facto za to, ˝e chciał wydawaç pismo religijne w nakładzie wi´kszym, ni˝ po- zwoliły na to cenzorskie wła- dze. Podobnie ks. Franciszek Blachnicki aresztowany za or- ganizacj´ dzieła „Krucjata wstrzemi´êliwoÊci”, czyli za to, ˝e postanowił – bez zgody władz – t´piç alkoholizm w Pol- sce. Jeszcze mocniej sprzenie- wierzył si´ paƒstwu ateistycz- nemu ks. Władysław Findysz, który w latach 60., wypełniajàc polecenia swego prymasa, na- mawiał listownie parafian, by w ramach programu Wielkiej No- wenny podejmowali zobowià- zania czynienia dobra. Organi- zacja parafialnej akcji „soboro- wych czynów dobroci” dopro- wadziła kapłana z Nowego ˚mi- grodu do aresztu. Został skazany i osadzony w wi´zieniu z oskar˝enia o łamanie ustawy o wolnoÊci sumienia i wyznania. Zmarł, nieleczony, kilka miesi´- cy po opuszczeniu murów wi´- zienia. Nadmierna zdaniem ko- munistów aktywnoÊç duszpa- sterska kapłana miała byç bru- talnie powstrzymywana w imi´ dbałoÊci o uwolnionà z elemen- tów „religianctwa” przestrzeƒ publicznà. Stałe w tym wzgl´dzie wy- tyczne realizowano Êrodkami administracyjno-fiskalnymi poprzez niewydawanie zgo- dy na budow´ (rozbudow´) Êwiàtyni (domu parafialnego), a w skrajnych wypadkach za sprawà pozbawienia wolnoÊci połàczonego cz´sto z przygo- towaniem aktu oskar˝enia (ks. Józef Wójcik, rekordzista, od koƒca lat 50. do 1972 r. był dziesi´ç razy aresztowany). W latach 1956 – 1980 doszło do dwóch znanych nam przypad- ków doprowadzenia kapła- nów do Êmierci; oprócz wspo- mnianego ks. Findysza, dziÊ błogosławionego m´czennika wo w latach stalinowskich, a wybiórczo w dwóch ko- lejnych dekadach PRL – Gomuł- ki i Gierka – nie zostały wypar- te przez funkcjonariuszy SB w zbyt krótkim okresie 16 mie- si´cy „karnawału”. Ju˝ 13 grud- nia 1981 r. władze stanu wojen- nego oraz KC PZPR w sposób szczególny zaj´ły si´ zbiera- niem informacji na temat „an- typaƒstwowych” wystàpieƒ z ambony. Rejestrowano kon- kretne homilie, z imienia i na- zwiska przekazywano dane o kapłanach na biurko członków poszczególnych wydziałów KC PZPR. Wzmo˝one działania operacyjne miały skutkowaç decyzjami o wszcz´ciu spraw operacyjnego rozpracowania, m.in. na ks. Jerzego (SOR krypt. „Popiel”, od wrzeÊnia 1982 r.). Potraktowani w ten sposób ksi´˝a dostawali si´ w tryby ma- chiny SB, której funkcjonariu- sze – np. przygotowujàc akt oskar˝enia dla prokuratury – mogli stosowaç podsłuchy, wer- bowaç agentur´, urzàdzaç pro- wokacje, a w koƒcu zastraszaç czy te˝ uciszaç „wrogów ustro- ju” na zawsze. Nieograniczone, jak si´ wydawało, mo˝liwoÊci operacyjne wzmacniało poczu- cie bezkarnoÊci i wszechwładzy SB. T´ bezkarnoÊç z kolei gwa- rantowali przywódcy partii ko- munistycznej i paƒstwa, którzy na bie˝àco mataczyli w spra- wach rzucajàcych choçby cieƒ podejrzeƒ na funkcjonariuszy SB, MO czy ZOMO i w których r´kach znajdowały si´ nici pro- wadzàce do ówczesnej proku- ratury czy sàdów. Stàd wówczas – w latach 80. – to górnicy z ko- palni Wujek byli skazywani przez sàdy, a nie ich oprawcy. Stàd dziÊ, po wielu latach, tak trudno jest odkryç rzeczywi- stych sprawców skrytych za- bójstw z lat 80.: ks. Stanisława Kowalczyka (o. Honoriusza), ks. Stefana Niedzielaka, ks. Syl- westra Zycha... KoÊcioła powszechnego, ko- lejnà ofiarà komunistów był ks. Roman Kotlarz, który oÊmielił si´ błogosławiç robot- nika walczàcych o prawo ich rodzin do godnego ˝ycia w czerwcu 1976 r. P raktyki stosowane maso- 4 Zabiç ksi´dza Wtorek | 20 stycznia 2009 × rp. pl Kalendarium opresji Ostatnia ofiara ubogich, w czasie wojny ka- pelana puławskiej AK. 12 V. Bojówka aktywistów PPR uprowadziła w Płokach w archi- diecezji krakowskiej i zastrzeliła ks. Michała Rapacza. Czerwiec. Kampania propagando- wa PPR przed referendum na temat zmian ustrojowych. W pro- cesji Bo˝ego Ciała w Warszawie uczestniczyli członkowie rzàdu i generałowie wojska, a w wielu miastach wojewódzkich członko- wie lokalnych władz. 26 VI. W PrzemyÊlu UB areszto- wało greckokatolickich biskupów: ordynariusza Jozafata Kocyłow- skiego i sufragana Hrihorija Łakot´; przekazani NKWD i wy- wiezieni do ZSRR obaj zmarli w łagrach. 7 IX. W Libià˝u (Krakowskie) trzej funkcjonariusze UB zastrzelili ks. Franciszka Flasiƒskiego. Listopad, grudzieƒ. Ks. Zygmunt Jarkiewicz z Kiczek koło Miƒska za posiadanie broni został skaza- ny na kar´ Êmierci zamienionà w drodze łaski na do˝ywocie; zmarł w wi´zieniu. Katynia? Ksiàdz Stefan Niedzielak lak nigdy si´ nie spóêniał [...] O godz. 8.00 nie pokazał si´ [...] wówczas ksiàdz Słomkowski rozpoczàł odprawiaç Msz´ Êw. w jego zast´pstwie [...] Po jej za- koƒczeniu obydwaj zaniepoko- jeni postanowiliÊmy wyjaÊniç t´ spraw´ [...] drzwi były zamkni´- te jedynie na klamk´ [...] widaç było palàce si´ Êwiatła [...] za- uwa˝yłem przewrócony fotel i włàczony telewizor. Zauwa˝y- łem le˝àce ciało ksi´dza Nie- dzielaka [...]” – zeznał Henryk Ró˝ycki, koÊcielny parafii. Stan pomieszczeƒ, gdzie dokonano zabójstwa, wskazywał jego zda- niem na dokonanie mordu ra- bunkowego. Szybko poinfor- mowano o fakcie zabójstwa po- gotowie, milicj´ i kuri´. Milicja informowała o drama- cie w „informacji dziennej” ze szczegółami, od poczàtku okre- Êlajàc zdarzenie jako zabójstwo. Opisywała tak˝e „katyƒskà” działalnoÊç ksi´dza, opisujàc go, niejako przy okazji, jako spo- kojnego i dalekiego od „poli- tycznego awanturnictwa” ka- płana. Lekarz medycyny sàdo- wej nie był w stanie po wst´p- nych ogl´dzinach okreÊliç, co było bezpoÊrednià przyczynà zgonu. Major Jacek Jaroszewski napisał: „[...] zwłoki le˝ały w pierwszym pokoju plebanii [...] Mi´dzy koƒczynami górnymi przy głowie le˝ały przesiàkni´te krwià majtki m´skie [...] Twarz i głowa, jak równie˝ r´ce były po- kryte rozmazami krwawymi. W dłoni ujawniono i zabezpieczo- no pi´ç włosów. [...] ujawniono i zabezpieczono fragment urwa- nej r´kawiczki gumowej [...] (le- karz pogotowia wezwany do wypadku stwierdził, ˝e nie mo- gła ona pochodziç z jego karet- ki, bo nie miał takiej na wyposa- ˝eniu – P.Ł.). Ogl´dziny miesz- kania ksi´dza wykazały Êlady włamania. W dniu popełnienia zbrodni powołano decyzjà szefa SUSW gen. Kłosowskiego specjalnà grup´ Êledczà przy SUSW w Warszawie zło˝onà z doÊwiad- czonych funkcjonariuszy MO i SB, w tym Departamentu IV MSW zajmujàcego si´ walkà z KoÊciołem. Z upływem czasu pojawiało si´ coraz wi´cej faktów. Przy- czynà Êmierci miało byç „[...] złamanie kr´gosłupa pomi´- dzy szóstym a siódmym kr´- giem szyjnym [...]”. Przy tej oka- zji starano si´ te˝ (widaç to wy- raênie) okreÊliç przyczyn´ zgo- nu jako wypadek: „[...] w miej- scu złamania kr´gosłupa nie stwierdzono na zewnàtrz ˝ad- nych obra˝eƒ Êwiadczàcych o u˝yciu siły [...]”. „S..., długo nie po˝yjesz” Przesłuchiwano licznych Êwiadków. Z ich zeznaƒ wyła- niał si´ obraz kapłana zatroska- nego o los swoich parafian, uczciwego, wyrozumiałego, po- mocnego i oddanego tym spra- wom. Wykonywanie swoich obowiàzków traktował ksiàdz Niedzielak jako imperatyw. >>>> Obra˝enia odkryte na zwłokach ksi´dza Niedzielaka podczas badaƒ w Zakładzie Medycyny Sàdowej Akademii Medycznej w Warszawie pod koniec stycznia 1989 roku Sporo wiedzy przyniosły ze- znania kanclerza kurii metro- politalnej ks. Króla. Wspominał on o powtarzanych pod swoim adresem telefonicznych po- gró˝kach, które wiàzały si´ z za- bójstwem: „[...] »Niedzielak nie jest ostatni« [...]”. Kwestia gróêb kierowanych do ksi´dza Niedzielaka powra- cała wielokrotnie. W znajdujà- cych si´ w materiałach ze Êledz- twa transpkryptach nasłuchów RWE wspomina si´, ˝e kilka dni przed zabójstwem ksiàdz Ste- fan otrzymał telefoniczne ostrze˝enie: „[...] jak si´ nie uspokoisz, to zdechniesz jak Po- piełuszko [...]”. Zbli˝one wiado- moÊci przekazywał funkcjona- riuszom Wojciech Ziembiƒski (przyjaciel ksi´dza – P.Ł.): „[...] cytuj´ z pami´ci »znowu pod- skakujesz, ty skurwysynu, długo nie po˝yjesz« [...]”. Kapłan prze- kazywał tak˝e Wojciechowi Ziembiƒskiemu informacje o anonimach pełnych gróêb w zwiàzku z głoszonymi przez nie- go patriotycznymi kazaniami. Osoba Ziembiƒskiego znala- zła si´ w „orbicie zaintereso- waƒ” Êledczych po zeznaniach koÊcielnego i przekazanej konfi- dencjonalnie przez informatora wiedzy o kontaktach zamordo- wanego z tym znanym działa- czem niepodległoÊciowym. Taj- na notatka wykonana przez kpt. Ryszarda Kaszub´, w której znalazły si´ obel˝ywe wobec ka- płana informacje (podawane przez informatora znajdujàcego si´ pod wpływem alkoholu – P.Ł.) została wraz z nimi szybko zweryfikowana przez kolejne zeznania Êwiadków. Widaç jed- nak, ˝e zastanawiano si´, czy nie u˝yç tej wiedzy do „oplucia” pa- mi´ci zabitego. Bójka czy wypadek? Z koƒcem stycznia reasumo- wano wyniki dotychczasowych 1947 7 IX. Episkopat w liÊcie paster- skim skrytykował paƒstwowà akcj´ ateizacyjnà. 1 X. Biuro Polityczne KC PPR na- kazało UB wzmóc represje wobec duchowieƒstwa i nakłaniaç ksi´˝y do nieodczytywania w koÊciołach listu biskupów. 13 – 15 X. W Ministerstwie Bez- pieczeƒstwa Publicznego ogólnokrajowa odprawa na temat walki z KoÊciołem. Minister Stani- sław Radkiewicz: KoÊciół to „najbardziej zorganizowana reak- cyjna siła wyst´pujàca przeciwko obozowi demokracji. To jest najpo- t´˝niejsza siła w Polsce, z którà my jeszcze ˝eÊmy si´ nie zmie- rzyli. (...) Trzeba biç takiego wroga jak kler”. MBP nakazano wzmóc represje przeciw duchowieƒstwu, ale na ka˝dà akcj´ uzyskiwaç zgo- d´ kierownictwa resortu. 29 XI. Ks. Jan St´pieƒ, kapelan AK i członek ZG Stronnictwa Narodo- wego, w latach 70. rektor ATK, po rozprawie w gmachu MBP w War- szawie został czterokrotnie skazany na kar´ Êmierci zamienio- nà przez prezydenta Bolesława Bieruta na 15 lat wi´zienia. 24 XII. Ks. Bolesław Stefaƒski, ka- pelan Narodowych Sił Zbrojnych, został skazany na kar´ Êmierci za- mienionà na do˝ywotnie wi´zienie. ³ Ksiàdz Stefan Niedzielak – dobry i màdry duszpasterz, patriota o wielkich zasługach dla Ojczyzny publicznie dyskuto- wano głównie o mo˝li- woÊci przeprowadze- nia obrad Okràgłego Stołu. Me- dialny spokój przerwała poda- na 23 stycznia 1989 roku wiado- moÊç o odnalezieniu 21 stycznia rano na plebanii koÊcioła Êw. Karola Boromeusza w Warsza- wie martwego proboszcza ksi´- dza Stefana Niedzielaka. Ksiàdz był osobà znanà: duszpasterzem Rodzin Katyƒ- skich, podczas wojny – kapela- nem Armii Krajowej, póêniej opiekunem osób krzywdzo- nych przez komunizm – wetera- nów AK, repatriantów, i wresz- cie członków „SolidarnoÊci”, dla których odprawiał msze Êwi´te za ojczyzn´. „Wiele wskazuje, ˝e miał miejsce napad rabunkowy i ksiàdz padł jego ofiarà. Odnie- sione przez niego obra˝enia po- zwalajà domniemywaç, i˝ do- szło do zabójstwa [...]” – donosił „Sztandar Młodych” (16/11476). Fakt zabójstwa odkryto, gdy ra- no w sobot´ ksiàdz Stefan nie przyszedł odprawiaç porannej mszy Êwi´tej. Zaniepokojeni wi- kariusz i koÊcielny udali si´ na plebani´. Drzwi były otwarte, w pomieszczeniu znajdujàcym si´ najbli˝ej wejÊcia znaleêli le˝àce- go na podłodze ksi´dza Nie- dzielaka. „[...] milicjanci prowa- dzàcy dochodzenie rozpatrujà wersj´, i˝ był to nieszcz´Êliwy wypadek [...]” („Kurier Polski” 19/11479). Nie unikano te˝ kłopotliwych pytaƒ. Rzecznik prasowy mini- stra spraw wewn´trznych major Wojciech Garstka, odpowiada- jàc na informacj´ Reutersa o tym, ˝e ksi´dza zabito ciosem karate, twierdził, ˝e dotychcza- sowe wyniki badaƒ: „[...] pozwa- lajà na wykluczenie osoby trze- ciej [...]” („Sztandar Młodych” 19/11479). Gwałtowna Êmierç kolejne- go duchownego (30 stycznia 1989 – ks. Stanisław Suchowo- lec) dała asumpt do domysłów o działajàcym w kraju „koman- dzie esbeckim” mordujàcym duchownych. Rzecznik władz Urban replikował: „[...] sprze- ciw budzà rewelacje, jakie przekazało radio francuskie – i˝ ksi´˝y zamordowali nieznani sprawcy i ˝e byli oni na liÊcie 150 ksi´˝y uznanych przez władze jako ekstremiÊci. Nie ma dowodów, ˝e były to mor- derstwa, a wspomniana lista jest fantazjà [...]” („˚ycie War- szawy” 27/11766). Reakcje pra- sy na opisywany dramat sà wstrzemi´êliwe – widaç w nich r´k´ cenzora. Tymczasem pe- riodyk MO i SB „W słu˝bie na- rodu” „gotował si´” od ataków na KoÊciół i „katolickà nietole- rancj´”. „Informacja dzienna” MO A mo˝e atmosfera „w resor- cie” – MSW – sprzyjała zbrod- niom „nieznanych sprawców”? Pytanie to w kontekÊcie mordu na ksi´dzu Niedzielaku oraz ustaleƒ „komisji Rokity” jest re- toryczne. Władze, chcàc si´ uwiarygod- niç, przystàpiły szybko do dzia- łaƒ. Szczegółowe informacje o ich przebiegu znajdujemy w archi- wach IPN. „[...] Ksiàdz Niedzie- 1948 Maj. W odwecie za niezadowalajà- ce, zdaniem władz, uregulowanie przez Watykan kanonicznego sta- tusu Ziem Odzyskanych podniesiono podatki na dobra ko- Êcielne, zlikwidowano cz´Êç szkół katolickich, usuwano niewygod- nych katechetów, odebrano biskupom paszporty. 16 XI. Arcybiskupem gnieênieƒ- sko-warszawskim i prymasem Polski po zmarłym 22 X kard. Hlondzie został biskup lubelski Stefan Wyszyƒski. 1949 23 – 25 III. W MBP na odprawie wojewódzkich szefów UB Jakub Berman z Biura Politycznego KC PZPR uznał za niedostateczne zwerbowanie tylko 33 duchow- nych jako tajnych agentów. Min. Radkiewicz zalecił „przeprowadze- nie w ka˝dym województwie co najmniej jednego powa˝nego pro- cesu [sàdowego] klerykalnego”. 5 VIII. Opublikowano dekret prezy- denta Bolesława Bieruta >5 2> PIOTR ŁYSAKOWSKI N a poczàtku 1989 roku × rp. pl Wtorek | 20 stycznia 2009 Zabiç ksi´dza 5 Kalendarium opresji „O ochronie wolnoÊci sumie- nia i wyznania”, wyzyskiwany nast´pnie do ograniczania aktyw- noÊci KoÊcioła oraz represjonowania duchownych i Êwieckich katolików. Rozpocz´ła prac´ Komisja Mie- szana przedstawicieli władz paƒstwowych i episkopatu Polski do rozwiàzywania spraw konflikto- wych. 14 IX. Wykonano orzeczony w sierpniu wyrok Êmierci na ks. Wła- dysławie Gurgaczu, jezuicie z Krynicy, kapelanie Polskiej Pod- ziemnej Armii NiepodległoÊciowej. 2 IX. Przy ZBoWiD powstały komi- sje ksi´˝y, tzw. ruch ksi´˝y patriotów, ok. tysiàca duchownych skłóconych z biskupami, przeku- pionych lub przymuszonych przez SB szanta˝em. 3 IX. Episkopat zawiesił działal- noÊç wszystkich koÊcielnych stowarzyszeƒ osób Êwieckich, nie godzàc si´ na nakaz zarejestrowa- nia ich u władz paƒstwowych. działaƒ. Przyj´to zasadniczo dwie wersje zdarzenia. Działa- nie osób trzecich lub nieszcz´- Êliwy wypadek. Za wersjà pierwszà miały przemawiaç obra˝enia głowy ksi´dza oraz bałagan w pokojach, co sugero- wało nawet bójk´. Jako podej- rzanych wskazywano wy˝ej wymienionego informatora (ksi´dza) lub bli˝ej niezidenty- fikowane osoby, które ks. Nie- dzielak mógł nakryç w trakcie dokonywania włamania. Naj- bardziej uzasadniona wydawa- ła si´ Êledczym wersja nie- szcz´Êliwego wypadku. Miała ona byç uzasadniona, bo nie było Êladów bójki w mieszka- niu. Fakt, ˝e wczeÊnie o niej wspominano i mocno jà zazna- czono, zupełnie nikomu nie przeszkadzał. Do tego tez´ o wypadku miał potwierdzaç fakt, i˝ tego typu urazy kr´go- słupa, jakie odniósł ksiàdz Ste- fan, bardzo rzadko powstawały w wyniku działaƒ zbrodni- czych. Natomiast cz´sto w efekcie wypadków komunika- cyjnych lub upadków ze znacz- nych wysokoÊci. Stwierdzono te˝ Êlady zawału, co mogło po- wodowaç upadek na plecy i powstałe w ten sposób urazy głowy i kr´gosłupa. Stwierdza- no wi´c, ˝e był to raczej wypa- dek. Przyjmowano te˝ (niejako wbrew poprzednim zało˝e- niom i zeznaniom Êwiadków) i inne teorie. Penetrowano na przykład warszawskie Êrodo- wisko przest´pczo-homosek- sualne, choç tego typu zwiàzki w przypadku ksi´dza Niedzie- laka były absolutnie wykluczo- ne. To jednak mieÊciło si´ w ra- mach post´powania SB wobec ksi´˝y. Wbrew tezie o „wypadku” mówiono te˝, ˝e brak Êladów walki (były wi´c te Êlady na miejscu zbrodni!?) wskazywał na to, ˝e opór ksi´dza został szybko przełamany przez sprawc´, który dominował nad nim siłà i sprawnoÊcià. Wyglàda to tak, jakby Êled- czy czekali na jakiÊ wyraêny sy- gnał z góry, w którà stron´ pro- wadziç post´powanie. Brak było te˝ fundamentalnego py- tania, jaki był charakter tej ma- kabrycznej zbrodni. Istotnym w całej sprawie dokumentem była notatka (marzec 1989) okreÊlajàca okolicznoÊci po- ³ Szkic sytuacyjny plebanii na warszawskich Powàzkach godniejszej wersji postawa prokuratora Białka przypomi- nała t´ z „procesu toruƒskie- go”, którà prezentował jego kolega (Leszek Pietrasiƒski) atakujàcy ofiar´ i KoÊciół. Oceny Êledczych z MSW zmierzały w kierunku rozmy- wania tezy adwokatów o mor- dzie na ksi´dzu, choç równo- czeÊnie w pokr´tny sposób nie wykluczano mo˝liwoÊci popełnienia zbrodni. Stwier- dzali oni te˝, ˝e ich opinie sà zbie˝ne z tym, co pisał w spra- wie notatki adwokatów pro- kurator Białek. „Przyczyny obiektywne” generała Pudysza Prawie dwa miesiàce póê- niej MSW przyznało si´ do fia- ska Êledztwa. W czerwcu 1989 roku generał Pudysz pisał do szefa SB generała Dankowskie- go i komendanta głównego MO Trzciƒskiego: „[…] zaistniały impas Êledczy jest uwarunko- wany przyczynami obiektyw- nymi, bowiem metodyk´ do- tychczasowych działaƒ wy- krywczych nale˝y oceniç jako prawidłowà”. Do powy˝szego listu przewodniego dołàczona była notatka opisujàca dotych- czasowy stan Êledztwa w spra- wie. Jest to ostatni jawny doku- ment w archiwum IPN doty- czàcy sprawy mordu na ksi´- dzu. Autorzy notatki, oficero- wie Biura Âledczego MSW, twierdzili w nim: „[…] Aktualny stan sprawy skłania do przyj´- cia za najbardziej prawdopo- dobnà wersj´ udziału osób trzecich w zdarzeniu i celowe- go lub przypadkowego spowo- dowania przez te osoby Êmier- ci ks. ST. NIEDZIELAKA. Wersja ta mo˝e tłumaczyç rodzaj uszkodzeƒ ciała skutkujàcych zgon, zniszczenie fotela, ewen- tualne u˝ycie przez sprawc´ r´kawiczek chirurgicznych, włàczony telewizor, palàce si´ Êwiatła we wszystkich poko- jach, przemieszczenie zwłok wzgl´dem uszkodzonego fote- la. Przeciwko tej wersji, ale tyl- ko w cz´Êci dotyczàcej napadu rabunkowego, przemawia po- zostawienie w mieszkaniu wie- lu cennych przedmiotów i znacznych iloÊci polskich i za- granicznych Êrodków płatni- czych, które znajdowały si´ w zasi´gu r´ki. 1950 23 I. Władze zrabowały majàtek koÊcielnej organizacji charyta- tywnej Caritas i przekazały zarzàdom zło˝onym z „ksi´˝y patriotów” i stronników Bolesła- wa Piaseckiego. Luty. Za protesty w sprawie Carita- su dwa tygodnie w areszcie domowym sp´dził biskup cheł- miƒski Kazimierz Kowalski, ok. 20 ksi´˝y skazano na kilka miesi´cy aresztu, kilkudziesi´ciu ukarano wysokimi grzywnami. 20 III. Ustawa o przej´ciu przez paƒstwo dóbr martwej r´ki, czyli 80 proc. ziemi nale˝àcej do Ko- Êcioła. Utworzono z niej Fundusz KoÊcielny, z którego finansowano przeÊladowanie KoÊcioła, m.in. ruch „ksi´˝y patriotów”. 14 IV. Członkowie koÊcielno-paƒ- stwowej komisji podpisali porozumienie normujàce stosunki mi´dzy rzàdem i episkopatem, od poczàtku niedotrzymywane przez władze. 19 IV. Powstał Urzàd do spraw Wyznaƒ, ÊciÊle współpracujàcy z UB. Dyrektorem został Antoni Bi- da, były szef cenzury. Listopad. Przy Ogólnopolskim Ko- mitecie Obroƒców Pokoju utworzono z posłusznych du- chownych Komisj´ Ksi´˝y Intelektualistów i Działaczy Kato- lickich. Wraz z „ksi´˝mi patriotami” prowadzili dywersj´ w KoÊciele. wstania obra˝eƒ głowy i kr´go- słupa ksi´dza Stefana. Wyklu- czano w niej nieszcz´Êliwy wy- padek jako przyczyn´ Êmierci: „[...] trzeba przyjàç, ˝e Êmierç [...] była nast´pstwem działa- nia obcej osoby lub osób. Eks- peryment nie dał jednoznacz- nej odpowiedzi w kwestii mo- mentu powstania urazu kr´go- słupa, przy czym za najbar- dziej prawdopodobny nale˝y uznaç moment uderzenia w pozycji stojàcej powodujàcego gwałtowne odchylenie głowy do tyłu [...] ustalono, i˝ mini- malny czas zadania ciosów, upadku i przemieszczenia si´ pokrzywdzonego musiał wy- nieÊç 52 sekundy [...]”. Powstaje pytanie, dlaczego przeprowadzono ten ekspery- ment tak póêno. Jego realizacja oszcz´dziłaby przecie˝ Êled- czym dreptania w miejscu i od razu poprowadziła dochodze- nie w odpowiednim kierunku. Prokurator, który nie oskar˝a Brak efektów Êledztwa zo- stał szybko okreÊlony przez pełnomocników (J. Olszew- skiego i A. Grabiƒskiego) ro- dziny zabitego ksi´dza. Opisa- li (III 1989 r.) oni nieprawidło- woÊci, jakie miały miejsce w czasie dochodzenia. Kwestio- nowali w przedło˝onym tek- Êcie kierunek Êledztwa, w któ- rym zakładano jako przyczyn´ Êmierci nieszcz´Êliwy wypa- dek: „[…] Dopiero po ponow- nym pisemnym ˝àdaniu z 27 lutego br. prokuratura udo- st´pniła pełnomocnikom po- krzywdzonych odpis opinii biegłych […]. Z treÊci tej opinii wynika, ˝e ju˝ po dacie jej spo- rzàdzenia wiadomo było, i˝ […] uszkodzenie kr´gosłupa szyj- nego nie mogło nastàpiç… bez działania siły zewn´trznej. Wyniki sekcji narzucajà wnio- sek, i˝ stwierdzone w obr´bie twarzy […] obra˝enia […] po- wstały w wyniku działania na- pastnika, który gwałtownie i z wielkà siłà spowodował odgi´- cie ku tyłowi głowy […] powo- dujàc rozerwanie kr´gosłupa szyjnego. W tym samym czasie usztywniono z tyłu kr´gosłup ofiary na odcinku piersiowym i unieruchomiono r´ce. Prze- mawiajà za tym Êlady na obu łokciach i w okolicy l´dêwio- wej kr´gosłupa. […]”. Wskazy- wano na zatajenie przed opi- nià publicznà istnienia licz- nych zewn´trznych obra˝eƒ na ciele ksi´dza. Dziwne, ale szybko ocenà no- tatki sporzàdzonej przez pełno- mocników zabitego ksi´dza za- jàł si´ prokurator Maciej Białek, który stawał si´ bardziej obroƒ- cà ni˝ oskar˝ycielem. Pisał on: „Opinia sàdowo-medyczna w obecnym kształcie nie daje jednoznacznych podstaw do przesàdzania, i˝ Êmiertelny uraz u ks. Niedzielaka powstał w wyniku działania obcej oso- by lub osób. Zupełnie dowol- ne sà sugestie pełnomocni- ków, i˝ ks. Niedzielakowi w chwili powstania u niego ura- zu unieruchomiono z tyłu kr´- gosłup i r´ce”. Według proku- ratora tego typu postawa peł- nomocników miała prowadziç do wykazania, ˝e post´powa- nie prowadzi si´ stronniczo. Uzasadnienie opieszałoÊci Êledztwa zawarto w ostatnich zdaniach wspominanego do- kumentu: „Prokuratura, majàc na uwadze skomplikowany stan faktyczny w sprawie, jak równie˝ trudnoÊci dowodowe wynikajàce […] z nader lako- nicznych zeznaƒ […] osób du- chownych oraz zwiàzanych ideowo z KoÊciołem, musi braç pod uwag´ […] wszystkie mo˝liwe wersje zdarzenia…”. Wydaje si´ to dziwne, ale w ła- 1951 20 I. Aresztowano biskupa kielec- kiego Czesława Kaczmarka pod zarzutami kolaboracji z okupan- tem niemieckim i szpiegostwa na rzecz USA. 26 I. Władze usun´ły administra- torów apostolskich pi´ciu diecezji na Ziemiach Odzyskanych (Gdaƒsk, Gorzów, Olsztyn, Opole, Wrocław) i zastàpiły ich wskaza- nymi przez siebie wikariuszami kapitulnymi. Prymas Wyszyƒski, aby uniknàç popadni´cia w schi- zm´ przez nominatów (za zakazane przez prawo kanoniczne przyj´cie stanowisk koÊcielnych od władzy Êwieckiej), mianował ich swoimi wikariuszami general- nymi. 1952 6 XI. Za wzywanie wiernych do protestów przeciwko usuwaniu reli- gii ze szkół władze wydaliły na pi´ç lat z terytorium diecezji bisku- pów katowickich: ordynariusza Stanisława Adamskiego i sufraga- na Juliusza Bieƒka. Drugi >6 4>
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plimikimi.opx.pl
|
|
StartZabili Mi Żółwia historia, Muzyka Dyskografia, Różne, Zabili Mi Żółwia, Zabili Mi Żółwia [1999] Mordercy ŻółwiówZarys historii medycyny sądowej w Polsce, PRAWO,KRYMINOLOGIA,KRYMINALISTYKA, Z Archiwum Medycyny Sądowej iKryminologiiZapomniany Sprawiedliwy - Polityka.pl, Pliki tekstowe, polityka.pl o historiiZakrzewski Kazimierz - Bizancjum w średniowieczu(1), Historia, ŚredniowieczeZamek Bartoszyck--i Historia zamku w Bartoszycach, Wojek2000Zarys historyczny, 04 - Bezpieczeństwo Narodowe, Teoria BezpieczenstwaZarys historii Świadków Jehowy, Światkowie Jehowy, DokumentyZajączkowski Wiesław - Biskupin. Przewodnik po rezerwacie archeologicznym, historyczne, PRZEWODNIKI TURYSTYCZNE CHOMIKUJZatańczymy cha cha cha - Biesiada, Pl podkłady mp3 [+], Polskie midiZarys historii turystyki w Polsce, 0000 FOLDER NR 1 MATERIAŁY PDF POJEDYŃCZO
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrodi314.opx.pl
Cytat
Filozof sprawdza się w filozofii myśli, poeta w filozofii wzruszenia. Kostis Palamas Aby być szczęśliwym w miłości, trzeba być geniuszem. Honore de Balzac Fortuna kołem się toczy. Przysłowie polskie Forsan et haec olim meminisse iuvabit - być może kiedyś przyjemnie będzie wspominać i to wydarzenie. Wergiliusz Ex Deo - od Boga. |
|